Początki gospodarki odpadami w Polsce
Rok 1989 i przemiany społeczno-gospodarcze, jakie nastąpiły, zrodziły nowe wartości, potrzeby, uwarunkowania i możliwości. Gospodarka rynkowa w Polsce spowodowała, że społeczeństwo zaczęło wytwarzać i konsumować coraz więcej dóbr, a w efekcie generować więcej odpadów.
 Główną przyczyną powstawania nadmiernych ilości odpadów w Polsce, do okresu zmian polityczno-ekonomicznych, był system zarządzania gospodarką, który nie wykształcił mechanizmów skłaniających wytwórców odpadów do racjonalnego wykorzystywania surowców czy ponownego wykorzystania odpadów. Przeciwnie – ówczesny system wykreował bariery w postaci wyspecjalizowanych mierników dyrektywnych, które sprzyjały gromadzeniu nadmiernej ilości odpadów zamiast ich przetwarzania i zagospodarowania.
Uregulowania prawne
Do 1997 r. ogólne reguły postępowania z odpadami określała Ustawa z 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu Środowiska (DzU z 1994 r. nr 49, poz. 196, z późn. zm.) w rozdziale 8 „Ochrona środowiska przed odpadami i innymi zanieczyszczeniami”. Zasady szczegółowe były zawarte w Rozporządzeniu Rady Ministrów z 30 września 1980 r. w sprawie ochrony środowiska przed odpadami i innymi zanieczyszczeniami oraz utrzymania czystości i porządku w miastach i wsiach (DzU z 1980 r. nr 24, poz. 91).

W myśl tych przepisów obowiązkiem użytkowników środowiska było przede wszystkim gospodarcze wykorzystywanie odpadów (przemysłowych i komunalnych). Składowane powinny być tylko te odpady, których bezpośrednio lub po odpowiedniej przeróbce nie da się wykorzystać.
Niedozwolone było także spalanie odpadów na powierzchni ziemi, poza wyjątkami, które mógł określić terenowy organ administracji.
Wynikające z Ustawy z 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska przepisy w art. 55 stanowiły, że jednostki organizacyjne oraz osoby fizyczne wytwarzające opakowania oraz inne wyroby, które po wykorzystaniu lub zużyciu zagrażałyby środowisku, są zobowiązane określić sposób ich powtórnego wykorzystania, a w razie braku takich możliwości – sposób gromadzenia lub likwidacji zapewniający ochronę środowiska. Był to jednak przepis bardzo nieprecyzyjny bez możliwości kontroli czy egzekucji.
Odpady składowane dzielono w zależności od ich rodzaju na cztery grupy, stanowiące podstawę do zróżnicowania opłat za ich składowanie. Wysokości opłat regulowane były odpowiednimi Rozporządzeniami Rady Ministrów w sprawie opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska i wprowadzanie w nim zmian.
W tym okresie nie było także odrębnych przepisów prawnych regulujących gospodarkę odpadami niebezpiecznymi. Stosowano te same przepisy jak w przypadku postępowania z odpadami oraz przepisy zamieszczone w rozdz. 9 „Ochrona przed promieniowaniem” a dotyczące odpadów promieniotwórczych. Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska zobowiązywała do uzgadniania z wojewodą sposobu usuwania i unieszkodliwiania odpadów grożących skażeniem lub zakażeniem i innych szczególnie szkodliwych dla środowiska oraz zabraniała sprowadzania takich odpadów spoza granic kraju. Wymagania dotyczące postępowania z odpadami mającymi charakter niebezpieczny zawierało również Rozporządzenie Rady Ministrów z 30 września 1980 roku w sprawie ochrony środowiska przed odpadami i innymi zanieczyszczeniami oraz utrzymania czystości i porządku w miastach i wsiach (DzU z 1980 r. nr 24, poz. 91) oraz Zarządzenie Prezesa Państwowej Rady Atomistyki z 19 maja 1989 roku w sprawie zaliczania odpadów do odpadów promieniotwórczych oraz ich kwalifikowania i ewidencjonowania, a także warunków ich unieszkodliwiania, przechowywania i składowania (MP 1989 nr 18, poz. 125).
W wielu przypadkach przepisy Ustawy z 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska a dotyczące ochrony środowiska przed odpadami i innymi zanieczyszczeniami miały charakter deklaratywny, pozbawiony środków egzekucyjnych i w 17-letniej praktyce administracyjnej (do czasu uchwalenia Ustawy o odpadach z 27 czerwca 1997 r.) nie odegrały znaczącej roli, mając często charakter blankietowego instrumentu.
 
Bilans otwarcia
Brak pojemników do gromadzenia odpadów przestał doskwierać, ale pojawił się problem optymalnego ich doboru i wyboru spośród setek ofert producentów. Budowa obiektów unieszkodliwiania, obok potrzeby stosowania kryteriów ekonomicznych, wymagała stosowania instrumentów i rozwiązań pozwalających uzyskiwać także akceptację społeczną. Wymienione przykładowe potrzeby, jak również i inne, wiążące się ze zmianami stylu życia, a więc dotyczące ilości oraz składu odpadów, a także potrzeba integracji Polski z Unią Europejską – wszystko to zadecydowało o konieczności zmian w kierunkach i formach działalności samorządów lokalnych, przedsiębiorstw, lokalnych społeczeństw itd.
Głównym problemem okazało się przekształcenie ochrony środowiska w integralną część każdej działalności gospodarczej, w której podmioty gospodarcze korzystają ze środowiska, kierując się rachunkiem ekonomicznym.
Pod koniec lat osiemdziesiątych usługi w zakresie oczyszczania miast i osiedli świadczyły 24 jednobranżowe przedsiębiorstwa oczyszczania i 440 wielobranżowych zakładów komunalnych.
Podstawowym urządzeniem służącym bezpośrednio do świadczenia usług był tabor mechaniczny specjalny, który stanowił blisko 9 tys. jednostek. Liczba pojemników zmniejszała się systematycznie z blisko 2,4 mln sztuk w 1981 r. do ok. 2 mln sztuk w 1988 r. Ilość odpadów stałych wywożonych taborem mechanicznym specjalnym oscylowała wokół 2 mln m3, a w przypadku odpadów płynnych było to ok. 0,8 mln m3.
Do 1989 r. podstawowym sposobem unieszkodliwiania odpadów było składowanie odpadów miejskich na wysypiskach (99,9%), w większości niedoinwestowanych i prymitywnie eksploatowanych. W 1986 r. istniało 665 (w 1975 r. – 829) składowisk komunalnych o przeciętnej powierzchni 3,58 ha na obiekt. Łączna powierzchnia wysypisk komunalnych wynosił ok. 2.350 ha. „Wysypiska komunalne” obsługiwały 812 miast, które zamieszkiwało ok. 23 milionów mieszkańców. Ze względu na niską rangę społeczną zawodu („śmieciarze”) oraz trudne warunki pracy (praca bez względu na pogodę, brudna, niebezpieczna, niskopłatna, niezapewniająca umundurowania i ciepłej odzieży roboczej, następował odpływ siły roboczej do innych miejsc pracy. Kolejnym „wąskim gardłem” były limity paliwa (benzyny), które powinny być dostosowane do skali usług.
 
Selektywna zbiórka
Na ogół uważano, że selektywną zbiórkę odpadów wprowadzono w Polsce po 1989 r. Nie jest to do końca prawdą, bo właśnie w „poprzedniej epoce” systematycznie przychodziło się do punktów skupu z butelkami czy słoikami, a także sprzedawało się makulaturę, głównie po to, by zdobyć nieosiągalny wówczas w sklepach papier toaletowy czy „lektury z makulatury”.
Przez wiele lat monopolistycznym odbiorcą odpadów było Okręgowe Przedsiębiorstwo Surowców Wtórnych (OPSW). Powstało no zaraz po wojnie i zaczęło podupadać dopiero na początku lat 90. W 240 oddziałach i 1200 punktach skupu kupowano odpady od każdego, kto chciał je sprzedać, sortowano je, a następnie sprzedawano (z niewielkim zyskiem!) przemysłowi. Przedsiębiorstwo przetwarzało odpady również we własnym zakresie, i to w całkiem sporych ilościach.
Załamanie się skupu surowców wtórnych było spowodowane wieloma czynnikami. Rozwinięta w latach poprzednich sieć skupu została w znacznym stopniu zniszczona. Część przedsiębiorstw zaprzestała działalności lub została postawiona w stan likwidacji, a pozostałe znacznie zmniejszyły swój stan posiadania.
W tym okresie w Polsce firm zajmujących się gromadzeniem, transportem, unieszkodliwianiem i składowaniem odpadów, w tym także niebezpiecznych, w zasadzie nie było. Dla odpadów komunalnych, często wtedy określanych jako „śmieci miejskie” istniały przedsiębiorstwa oczyszczania, których działalność obejmowała „wszystko”, tj. transport, selekcję i, niestety, tylko składowanie. Duże zakłady przemysłowe tworzyły własne służby gospodarki odpadami, a mniejsze korzystały w miarę możliwości z urządzeń tych większych.
 
Coraz większe wyzwanie
Obecnie rynek odpadowy jest bardzo różnorodny i prawie nasycony. Codziennie szefowie firm otrzymują kilka ulotek zapraszających ich lub ich pracowników do udziału w konferencji czy seminarium. Również ilość oferowanego sprzętu jest bardzo bogata i zróżnicowana.
Wszystkie działania zmniejszające ilość odpadów są niezbędne, ponieważ z każdym rokiem rośnie w Unii Europejskiej produkcja odpadów, które w coraz większym stopniu wpływają na środowisko.
Corocznie w Unii Europejskiej powstaje ponad 1,8 miliardów ton odpadów, co oznacza 3,5 tony na mieszkańca. Tylko 1/3 z nich jest przetwarzana, a ilość odpadów poddanych recyclingowi różni się w poszczególnych krajach. W niektórych przetwarza się 90% odpadów, a w innych zaledwie 10%.
Na mieszkańca każdego roku przypada 530 kg odpadów komunalnych. Jest to wartość uśredniona, bowiem w nowych państwach UE statystyczny mieszkaniec produkuje rocznie 300-350 kg, podczas gdy w krajach „starej” Unii wartość ta wynosi już 570 kg. W 2005 r. 49% odpadów komunalnych było deponowanych na składowiskach, 18% ulegało spaleniu, a 27% zostało poddanych przetworzeniu (recyklingowi) lub kompostowaniu.
Odpady stanowią dla Europejczyków wyzwanie w zakresie kwestii społecznych, ekonomicznych i ochrony środowiska. Niestety, na Starym Kontynencie wciąż można zobaczyć worki ze „śmieciami”, odpadki oraz składowiska odpadów toksycznych. Dla jednych odpady to powód do lęku, a dla innych to nowe możliwości. Wskutek determinacji Europy, aby zagospodarowywać odpady metodami nieszkodliwymi dla środowiska, powstały nowe miejsca pracy i pojawiły się nieznane dotąd możliwości rozwoju gospodarczego. Sektor gospodarki odpadami i recyklingu odnotowuje wysokie tempo wzrostu, a jego obroty szacowane są na ponad 100 miliardów euro w przypadku 27 państw Unii Europejskiej. Branża ta wymaga dużej siły roboczej i zapewnia od 1,2 do 1,5 miliona miejsc pracy.
 
dr inż. Barbara Kozłowska, Wydział Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska Politechniki Łódzkiej