Do napisania tego artykułu skłoniła mnie głośna w Polsce dyskusja o cenach wody i wskaźniku dostępności cenowej w odniesieniu do danych z innych krajów UE.

W pierwszej chwili argumenty przytaczane w celu udowodnienia tezy o wysokich cenach za wodę i ścieki w Polsce wydają się poprawne, poparte przykładami i autorytetem profesjonalnej firmy consultingowej.

Zatem zacznijmy od podstaw. Wiemy, że w ostatnim dziesięcioleciu branża wod-kan zmieniła się całkowicie, wykonała ogromny skok technologiczny, przeprowadziła ogromne inwestycje, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost cen wody i ścieków. Nie będę się o tym w tej chwili rozpisywał, ponieważ na ten temat powiedziano już naprawdę wiele, wierzę, że czytelnicy ?Wodociągów-Kanalizacji? doskonale znają przyczyny tych wzrostów. Idźmy dalej. Sposoby ustalania cen i stawek opłat za wodę i ścieki w Europie pozostają w autonomicznej gestii poszczególnych państw, zaś priorytety i główne zasady wskazuje ramowa dyrektywa wodna, a szczególnie art. 9, którego pkt 1 głosi: Państwa Członkowskie uwzględniają zasadę zwrotu kosztów usług wodnych, włączając koszty ekologiczne i materiałowe, uwzględniając analizę ekonomiczną wykonaną zgodnie z załącznikiem III oraz w szczególności zgodnie z zasadą ?zanieczyszczający płaci?.

Do końca 2010 r. Państwa Członkowskie zapewnią, że: polityki opłat za wodę przewidują odpowiednie działania zachęcające użytkowników do wykorzystywania zasobów w...