Powyborcza refleksja
Nieangażowanie się samorządów w politykę uważam za bardzo pozytywny aspekt czy nawet atut w naszej działalności publicznej. Przecież jakże często samorządy zmuszone są korzystać z zewnętrznych wojewódzkich czy rządowych źródeł finansowania i wtedy opcja polityczna wręcz przeszkadza, by skutecznie zastukać do właściwych drzwi po pieniądze. Brzmi to może trochę trywialnie, ale taka jest przecież nasza rzeczywistość. A dziś musimy już myśleć o funduszach unijnych, które będą przepływały przez struktury zarówno rządowe, jak i samorządowe. Ich przeznaczeniem będzie zaspokojenie interesów mieszkańców, poprzez wspomaganie rozwoju naszych małych, lokalnych ojczyzn. Wtedy to owa apolityczność może okazać się wręcz atutem. A ponadto… o apolityczności samorządów powiem tylko tyle, że jest to postawa oczekiwana przez mieszkańców. Udowodniły to zarówno przedwyborcze sondaże, jak i same wyniki ostatnich wyborów.
Mówi się sporo o nowych kompetencjach prezydentów, choć są one praktycznie takie same, jakie posiadały dotychczasowe zarządy miast. Dlatego nie dostrzegam w tej materii wielkiej rewolucji. Osobiście byłbym również ostrożny w formułowaniu dalszych oczekiwań co do ich rozszerzania, gdyż uważam, że trzeba po prostu poczekać i zobaczyć jak owe nowe struktury samorządowe zaczną funkcjonować w praktyce. Doświadczenia ostatnich 12 lat każą mi sądzić, że w obecnej sytuacji jakieś wielkie zmiany nie byłyby nawet zbytnio wskazane. Sedno problemu znajduje się bowiem zupełnie gdzie indziej – w sferze finansowania samorządów. Mam bardzo poważne obawy, co do przyszłorocznych budżetów polskich gmin. Dlaczego? – ponieważ z tego co się dowiadujemy (na razie nieoficjalnie) rząd zamierza ograniczyć środki, które były wcześniej przekazywane do samorządów w postaci dotacji celowych. I to jest nasze wielkie zmartwienie, ponieważ finanse jakimi będziemy dysponować w przyszłym roku mogą się okazać jeszcze mniejsze od tegorocznych. Dlatego myślę, że już dziś trzeba mówić o nowej ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i dyskusja powinna dotyczyć nie formy czy sposobów przekazywania środków, ale przede wszystkim ich wielkości. To tutaj znajduje się sedno problemu, ale też w tym miejscu może on okazać się wręcz nierozwiązywalny. Chyba, że w sposób widoczny poprawi się koniunktura gospodarcza – zarówno ta światowa czy europejska, jak i polska – wtedy problem zniknąłby niejako sam. Akcentuję ten wątek, gdyż dochody budżetu państwa zależą od kondycji gospodarczej firm funkcjonujących na jego terenie i właśnie dlatego jest to kluczowe zagadnienie zarówno dla państwa, samorządów, jak i dla mieszkańców.
Wypowiem się jedynie jako dotychczasowy i zarazem nowo wybrany prezydent Katowic. Najpilniejszym zadaniem naszego samorządu jest kompleksowa modernizacja ścisłego centrum miasta. Ta inwestycja obejmie ulice Chorzowską i Roździeńskiego wraz z przebudową Ronda, jest więc kolejnym etapem realizacji Drogowej Trasy Średnicowej. Jej uzupełnieniem będzie stworzenie nowej infrastruktury w samym śródmieściu. Ponadto trzeba doprowadzić do rozpoczęcia prac, związanych z przebudową katowickiego dworca PKP. Innym tematem będzie stworzenie czytelnego systemu prawnego funkcjonowania aglomeracji. Ten, który obecnie obowiązuje wymaga gruntownego „przepracowania”. Przez najbliższe 4 lata jest zatem sporo do zrobienia, ale jak uczy doświadczenie, ze wszystkim zdążymy na czas. Twierdzę tak, gdyż ostatnia dekada udowodniła, że samorząd jest najskuteczniejszym i najefektywniejszym instrumentem naszego Państwa. I wciąż osiąga sukcesy, mimo wszystkich, jakże nam dobrze znanych przeciwności!
Piotr Uszok, prezydent Katowic, prezes Związku Miast Polskich
Mówi się sporo o nowych kompetencjach prezydentów, choć są one praktycznie takie same, jakie posiadały dotychczasowe zarządy miast. Dlatego nie dostrzegam w tej materii wielkiej rewolucji. Osobiście byłbym również ostrożny w formułowaniu dalszych oczekiwań co do ich rozszerzania, gdyż uważam, że trzeba po prostu poczekać i zobaczyć jak owe nowe struktury samorządowe zaczną funkcjonować w praktyce. Doświadczenia ostatnich 12 lat każą mi sądzić, że w obecnej sytuacji jakieś wielkie zmiany nie byłyby nawet zbytnio wskazane. Sedno problemu znajduje się bowiem zupełnie gdzie indziej – w sferze finansowania samorządów. Mam bardzo poważne obawy, co do przyszłorocznych budżetów polskich gmin. Dlaczego? – ponieważ z tego co się dowiadujemy (na razie nieoficjalnie) rząd zamierza ograniczyć środki, które były wcześniej przekazywane do samorządów w postaci dotacji celowych. I to jest nasze wielkie zmartwienie, ponieważ finanse jakimi będziemy dysponować w przyszłym roku mogą się okazać jeszcze mniejsze od tegorocznych. Dlatego myślę, że już dziś trzeba mówić o nowej ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i dyskusja powinna dotyczyć nie formy czy sposobów przekazywania środków, ale przede wszystkim ich wielkości. To tutaj znajduje się sedno problemu, ale też w tym miejscu może on okazać się wręcz nierozwiązywalny. Chyba, że w sposób widoczny poprawi się koniunktura gospodarcza – zarówno ta światowa czy europejska, jak i polska – wtedy problem zniknąłby niejako sam. Akcentuję ten wątek, gdyż dochody budżetu państwa zależą od kondycji gospodarczej firm funkcjonujących na jego terenie i właśnie dlatego jest to kluczowe zagadnienie zarówno dla państwa, samorządów, jak i dla mieszkańców.
Wypowiem się jedynie jako dotychczasowy i zarazem nowo wybrany prezydent Katowic. Najpilniejszym zadaniem naszego samorządu jest kompleksowa modernizacja ścisłego centrum miasta. Ta inwestycja obejmie ulice Chorzowską i Roździeńskiego wraz z przebudową Ronda, jest więc kolejnym etapem realizacji Drogowej Trasy Średnicowej. Jej uzupełnieniem będzie stworzenie nowej infrastruktury w samym śródmieściu. Ponadto trzeba doprowadzić do rozpoczęcia prac, związanych z przebudową katowickiego dworca PKP. Innym tematem będzie stworzenie czytelnego systemu prawnego funkcjonowania aglomeracji. Ten, który obecnie obowiązuje wymaga gruntownego „przepracowania”. Przez najbliższe 4 lata jest zatem sporo do zrobienia, ale jak uczy doświadczenie, ze wszystkim zdążymy na czas. Twierdzę tak, gdyż ostatnia dekada udowodniła, że samorząd jest najskuteczniejszym i najefektywniejszym instrumentem naszego Państwa. I wciąż osiąga sukcesy, mimo wszystkich, jakże nam dobrze znanych przeciwności!
Piotr Uszok, prezydent Katowic, prezes Związku Miast Polskich