Pozorna oszczędność. Cz. II: zakładanie terenów zieleni
Poniżej wyodrębniamy oczywiste dla fachowca kwestie, w zakresie których warto jednak uświadamiać inwestorów.
Ziemia urodzajna
Poza pracami budowlanymi i brukarskimi, prace ziemne czy sama ziemia urodzajna nieraz stanowią większą część kosztorysu inwestycyjnego lub ofertowego. To tutaj wykonawcy próbują szukać oszczędności, a jeśli zestawić to dodatkowo z postępowaniem przetargowym, gdzie o wyborze wykonawcy decyduje najniższa cena, niejedna firma decyduje się na obniżenie własnych kosztów ofertowych, oszczędzając na etapie prac ziemnych.
Wiele inwestycji ?zielonych? stanowią jedynie część dużej inwestycji, np. budowy obiektu rekreacyjnego, turystycznego, sportowego, komercyjnego lub mieszkalnego. W przypadku kształtowania terenu na etapie budowy obiektu, mamy do czynienia z gruntem nawożonym lub rodzimym gruntem niższych warstw ziemnych. Ten grunt nie jest urodzajny i nie nadaje się do założenia roślinności oraz nawierzchni trawiastej. W dążeniu do obniżenia kosztów wykonawcy nieraz nawożą zbyt małą warstwę ziemi urodzajnej lub nie dodają jej wcale. Wiąże się to, rzecz jasna, z szybkim utraceniem estetyczności terenów zieleni, niską odpornością roślin na szkodniki i patogeny lub całkowitym zamieraniem. Aby obniżyć koszty nawożenia ziemi (lub użyźniania istniejącego gruntu), warto zwrócić uwagę inwestorów i wykonawców, aby na etapie gruntownego kształtowania poziomów, założenia fundamentów i instalacji innych obiektów związanyc...