Realizacja przepisów ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym z 1994 r.¹ przyczyniła się na wielu terenach do degradacji krajobrazu. Stosując się do wymagań tych samych przepisów, można było wykonać zarówno dobre, jak i złe plany zagospodarowania przestrzennego. Wiele planów, obejmujących m.in. tereny w bezpośrednim sąsiedztwie obszarów chronionych (np. parków krajobrazowych) zostało wykonanych bez przeprowadzenia jakiejkolwiek analizy ich ujemnego wpływu na krajobraz.
Problemu tego nie rozwiązywały wykonane prognozy skutków wpływu planu na środowisko przyrodnicze, bowiem albo zawartych w nich wniosków nikt nie brał pod uwagę, albo prognoza wykonywana była przez projektanta planu, który sam sobie wskazywał na prawidłowość przyjętych przez siebie rozwiązań. Plany dotyczące niewielkich powierzchni wykonywane były w oderwaniu od krajobrazu otaczającego powierzchnię objętą planem. Jedną z przyczyn powstania takiej sytuacji było błędne, jak się okazuje, założenie przez ustawodawcę dobrej woli urzędników, projektantów i innych uczestników procesu planowania przestrzennego i niedokonanie w ustawie z 1994 r. zapisów dotyczących kontroli sporządzania i realizacji planów. Kolejna przyczyna związana była z rezygnacją z obowiązku sporządzenia ogólnych planów gmin, obejmujących wszystkie tereny, w tym również uprawy rolne i lasy. Zaniechano także podziału planów na ogólne i szczegółowe oraz etapowania w długich okresach czasu. Plan gminny został zastąpiony przez studium ...