Ekrany akustyczne wzbudzają spore emocje wśród zarówno ich zwolenników, jak i przeciwników. Niewątpliwie ogromny wpływ na ten fakt miały alarmujące doniesienia prasowe. Jednak zagadnienie to interesuje nie tylko media.

W grudniu ub.r. Ministerstwo Środowiska zorganizowało debatę pt. ?Hałas szkodzi, ekrany nie pomagają?. Jej głównym celem było uzasadnienie celowości zmian dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku, które zostały wprowadzone Rozporządzeniem Ministra Środowiska z 1 października 2012 r. Ten akt wykonawczy wciąż budzi kontrowersje ze względu na koszty społeczne (zdrowotne, ekonomiczne i prawne), jakie generuje. Tym bardziej że dopuszczalne wartości hałasu, obowiązujące do czasu wprowadzenia przedmiotowego rozporządzenia, były zbieżne z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Mało tego, bazując na sprawozdaniu Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady z wykonania dyrektywy w sprawie hałasu w środowisku, zgodnie z art. 11 dyrektywy 2002/49/WE, Unia Europejska stoi na stanowisku, aby uwzględniać właśnie koszty społeczne, wynikające z hałasu komunikacyjnego, oraz by wartości docelowe bądź progowe hałasu ustanawiać w oparciu o zalecenia zdrowotne WHO.

Należy również z całą stanowczością podkreślić, że przepisy te nie nakładały obowiązku budowy ekranów akustycznych. Nakazywały tylko takie planowanie i realizowanie inwestycji, aby poziom hałasu nie przekroczył dopuszczalnych wartości. Problemem nie były zatem zbyt restrykcyjne regulacje dotyczące dopuszczalnych wartości hałasu, ale to (i jest tak do tej pory), że w większości przypadków działania z zakresu ochrony środowiska przed hałasem ograniczają się do budowy kolejnych ekranów akustycznych, często nieskutecznych, a przed takim podejściem zmiana przepisów nas nie uchroni.

Zarzuty często uzasadnione

W Polsce ekrany akustyczne stosuje się od ok. 20 lat. Przez wiele lat były one przez społeczeństwo akceptowane, a nawet ? w wielu przypadkach ? to mieszkańcy terenów zagrożonych nadmiernym hałasem domagali się ich budowy. Jednak w ostatnich latach można zaobserwować odwrotne zjawisko. Pojawiło się wiele zarzutów wobec ekranów, zaczęto mówić o tzw. ekranomanii. Coraz częściej słyszy się też o protestach społecznych związanych ze stosowaniem takich rozwiązań ochrony przed hałasem. Zarzuca się im nieskuteczność, wysokie koszty związane z projektem i budową, niszczenie krajobrazu, zasłanianie widoczności, pogorszenie bezpieczeństwa itd.

Niestety, w wielu przypadkach zarzuty te są ze wszech miar uzasadnione. Ekran nie może być wykorzystywany w dowolnym miejscu, a o jego skutecznej ochronie przed hałasem decyduje spełnienie ściśle określonych warunków. Jednym z nich są jego odpowiednie parametry geometryczne. Aby ekran dobrze odgrywał swoją rolę, musi mieć odpowiednią wysokość i długość oraz nie może posiadać przerw w konstrukcji.

Jeśli nie zapewni się tej ciągłości, przełoży się to na drastyczne obniżenie skuteczności ekranu. Jeżeli więc nie ma technicznych możliwości wyeliminowania tych przerw, należy zrezygnować z budowy ekranu i nie inwestować w rozwiązanie o wątpliwej skuteczności.

Rozwiązania przedstawione na fot. 1-3 są kosztowne, a jednocześnie ? nieefektywne. Przy niewielkich przekroczeniach dopuszczalnego poziomu hałasu ten sam lub lepszy efekt można uzyskać poprzez ograniczenie dopuszczalnej prędkości, poprawianie płynności ruchu czy redukcję ruchu pojazdów ciężkich.

Podstawowe błędy projektowe

Kolejnym czynnikiem generującym niepotrzebne koszty jest nieuwzględnianie lokalnych uwarunkowań terenowych. To jeden z podstawowych błędów, gdyż pierwszym krokiem przy projektowaniu ekranu akustycznego powinno być rozpoznanie warunków panujących w środowisku, a dopiero potem określenie dla zadanego położenia w stosunku do drogi parametrów ekranu, które spełniają wymóg optymalnej efektywności.

Innym, często spotykanym błędem projektowym jest lokalizowanie ekranów odbijających po obu stronach drogi. W przypadku ekranów odbijających (w przeciwieństwie do ekranów pochłaniających) hałas jest odbijany od ekranu i w pewnej części wraca do źródła. Dlatego też umieszczenie tego typu ekranów naprzeciw siebie może powodować interferencję (nadkładanie się) fal dźwiękowych, a co za tym idzie ? spotęgować poziom hałasu generowanego do środowiska. Ekrany odbijające z akustycznego punktu widzenia są mniej skutecznym rozwiązaniem od ekranów pochłaniających. Dlatego też tego typu rozwiązania, w postaci ekranów transparentnych powinny być stosowane w miejscach, gdzie przy wykorzystaniu innych rodzajów ekranów wystąpiłyby problemy z doświetleniem terenu za ekranem, a także w miejscach, gdzie należy stłumić hałas lub zapewnić możliwość wyeksponowania obiektów znajdujących się za ekranem (np. lokali usługowych). Zjawisko interferencji fal dźwiękowych wpływa również na zaprojektowanie skutecznego ekranu akustycznego w warunkach gęstej zabudowy miejskiej. Niestety, w miastach, gdzie często przy zastosowaniu ekranów pochłaniających zmniejszyłoby się okno światła, a ponadto konieczne jest umożliwienie ekspozycji obiektów znajdujących się za ekranem, zdarza się, że ekrany umieszcza się w intensywnym polu odbitych fal akustycznych. W większości przypadków tak zlokalizowany ekran odbijający może dodatkowo pogarszać sytuację.

Brakuje współpracy

Należy z całą stanowczością podkreślić, że dobrze zaprojektowane ekrany akustyczne są rozwiązaniem korzystnym i skutecznym pod względem ochrony przed hałasem. Jednak oprócz ich skuteczności i aspektów ekonomicznych (koszty projektu, budowy, późniejszego utrzymania, konserwacji i utylizacji) zawsze powinno się brać pod uwagę fakt, że stanowią one obcy element w środowisku. Nawet ekrany doskonale wkomponowane w krajobraz i ciekawie wyglądające tuż po ich wybudowaniu z czasem zaczynają negatywnie wpływać na otoczenie.

Obecnie brakuje szerszej analizy problemu, analiz innych koncepcji oraz rozbudowanej współpracy i porozumienia pomiędzy specjalistami z różnych dziedzin (projektantów, urzędników, naukowców itp.). Niestety, z wiedzą na temat akustyki środowiska i metod walki z hałasem wśród wyżej wymienionych grup nie jest najlepiej.

Na zakończenie warto zauważyć, że głównymi przyczynami występowania przekroczeń dopuszczalnego poziomu hałasu komunikacyjnego są prędkość, zły stan dróg, lokalizacja terenów mieszkalnych w pobliżu dróg o znacznym natężeniu ruchu, duże natężenie ruchu samochodowego, zwarta zabudowa miasta i małe przepustowości ulic, brak płynności ruchu i słaby stan techniczny pojazdów. Jest więc wiele czynników, które powodują hałas, a co za tym idzie ? można podjąć wiele działań, które wyeliminują lub ograniczą hałas u jego źródła.

prof. dr hab. inż. Jan Adamczyk, Katedra Mechaniki i Wibroakustyki, Akademia Górniczo-Hutnicza, Kraków, Zakład Zagrożeń Wibroakustycznych, Centralny Instytut Ochrony Pracy ? PIB, Warszawa

Śródtytuły od redakcji