Wielokrotnie na spotkaniach organizowanych przez Krajową Izbą Biopaliw oraz w indywidualnych rozmowach prowadzonych z firmami zrzeszonymi w Izbie poruszana była tematyka problemów, z którymi borykają się przedsiębiorstwa w kontaktach z przedstawicielami urzędów celnych. Trudności dotyczą zazwyczaj różnic w interpretacjach poszczególnych aktów prawnych przez właściwe urzędy celne lub skarbowe.
Jedną z głośniejszych spraw było zagadnienie naliczania VAT przez podmioty zajmujące się tłoczeniem oleju rzepakowego na potrzeby produkcji biokomponentów. Sporna kwestia dotyczyła stawki VAT – 7 czy 22%, a stanowisko urzędu skarbowego o mało nie doprowadziło do bankructwa kilku firm.
W tej sytuacji Izba zawsze namawia do uzyskania pisemnej, wiążącej dla podmiotu interpretacji prawnej, która jest swoistym potwierdzeniem, że prowadzone rozliczenia są zgodne z wymogami fiskusa.
Zdarza się również, że przedsiębiorcy wprowadzani są przez urzędników w błąd, który może mieć przykre konsekwencje. Myślę tu choćby o przypadku, kiedy przedstawiciel jednej z firm został poinformowany, iż wniosek o założenie składu podatkowego dla producenta biokomponentów zostanie rozpatrzony dopiero wtedy, gdy przedstawi on wszystkie wymagane dokumenty, w tym zaświadczenie o wpisie do rejestru wytwórców, prowadzonym przez Agencję Rynku Rolnego!
Szkopuł w tym, iż o tego rodzaju wpis należy ubiegać się dopiero po spełnieniu warunków określonych w Ustawie o biokomponentach i biopaliwach ciekł...