Przydomowe biogazownie: czyli paliwo z odpadów kuchennych
Obserwując polski rynek OZE, można odnieść wrażenie, że aktualnie biogazownie stanowią jedyne najpewniejsze i najbardziej przyszłościowe źródło zielonej energii, które ma szansę rozwoju.
Zgodnie z najnowszą nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii, możemy wyróżnić trzy typy biogazowni pod kątem ich mocy wytwórczych: mikrobiogazownie do 50 kW, małe biogazownie od 50 do 500 kW oraz pozostałe instalacje powyżej 500 kW. Podział ten praktycznie dotyczy jedynie biogazowni rolniczych, przetwarzających m.in. pozostałości z przetwórstwa rolno-spożywczego z uwagi na przyznawane subsydia.
Aktualnie na rynku istnieją firmy mające technologie mikrobiogazowe przede wszystkim dla sektora małych gospodarstw rolnych, w których powstające gnojowica lub obornik w procesie chowu zwierząt gospodarskich mogą być z powodzeniem przetwarzane na biogaz. Są to instalacje o mocy od 10 do 50 kW, a najmniejszy inwentarz gospodarski pozwalający na jej funkcjonowanie to 60 krów. Przy takich mocach wytwórczych opłacalne jest spalanie biogazu w małych układach kogeneracyjnych z jednoczesnym wytwarzaniem energii elektrycznej i cieplnej. Gdyby jednak pójść krok dalej i rozpropagować biogazownie o mocy do kilku kW, stanowiące przydomowe centra utylizacji biodegradowalnych odpadów kuchennych, można by w znaczący sposób poszerzyć spektrum zainteresowanych tematyką biogazu.
Biogazownia zamiast kompostownika
Od 1 stycznia 2018...