Próbując wyobrazić sobie proces wdrażania koncepcji rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) w sektorze wodociągowo-kanalizacyjnym, siłą rzeczy skazani jesteśmy na szukanie analogii i bazowanie na doświadczeniach wypracowanych przez szeroko pojęte podmioty zaangażowane w gospodarkę odpadami sensu largo. 

Tego typu zabieg, choć na pierwszy rzut oka jawi się jako racjonalny oraz intelektualnie i praktycznie uzasadniony, po chwili refleksji uznać jednak trzeba za umiarkowanie skuteczny z punktu widzenia przyspieszenia tak debaty nad tytułowym zagadnieniem, jak i wypracowaniem w jej ramach systemowych rozwiązań gotowych do implementacji na konkretnych rynkach. Dla poparcia niniejszej tezy wystarczy przywołać regulacje tzw. dyrektyw odpadowej odnoszące się do ROP i zadać sobie ? retoryczne w swojej wymowie ? pytanie, czy można w prosty sposób odnieść ich konstrukcję do specyfiki branży wodociągowo-kanalizacyjnej. Fiasko takiego potencjalnego zabiegu skłania do postawienia kolejnej tezy, iż przed przedsiębiorcami zaangażowanymi bezpośrednio bądź pośrednio na rynku wodociągowo-kanalizacyjnym, interesariuszami, organami administracji publicznej czy podmiotami kreującymi materiał normatywny stoi spore wyzwanie natury ustrojowej sprawdzające się do takich kluczowych kwestii jak określenie spectrum podmiotowego i przedmiotowego tytułowego pojęcia, ustalenie źródeł finasowania systemu, jego beneficjentów oraz ewentualnych granic odpowiedzialno...