Przez wielu wyczekiwane standardy selektywnej zbiórki odpadów niebawem zaczną obowiązywać na terenie całego kraju. Ujednolicona kolorystyka pojemników i worków ukróci niekiedy radosną twórczość w tej kwestii w gminach. Czy to początek drogi ku gospodarce o obiegu zamkniętym?

Rozporządzenie ustanawiające standardy selektywnej zbiórki odpadów jest różnie komentowane. Jedni obawiają się wzrostu kosztów, szczególnie tam, gdzie dotąd zbiórka była prowadzona w systemie z podziałem na ?suche-mokre?, a inni oczekują zwiększenia ilości frakcji odpadów trafiających do RIPOK-ów, a docelowo do recyklerów, co pomoże osiągnąć wymagane poziomy recyklingu. Sami recyklerzy, choć z zadowoleniem przyjmują owe rozporządzenie, to jednak podkreślają brak standardów jakości zbieranego i oddawanego do recyklera surowca. A należy to uwzględniać w kontekście gospodarki o obiegu zamkniętym. ? Rynek surowców wtórnych musi być pobudzony, gdyż surowce pierwotne są zbyt tanie. Ważne jest określenie jakości surowców z recyklingu, aby rozwiać obawy z tym związane. Komisja Europejska intensywnie nad tym pracuje ? wyjaśnia Małgorzata Gołębiewska, specjalista ds. polityki, z Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska w Komisji Europejskiej.

Dane danym nierówne

Julia Patorska z Deloitte Advisory, podkreśla, że rozbieżności między danymi z GUS-u a sprawozdaniami z gmin sięgają nawet 700 tys. ton odpadów. Różnice te wskazują na możliw...