Według oficjalnych komunikatów w Polsce jest ok. 6000 – 7000 ha plantacji wierzby energetycznej. Do jej zebrania i przygotowania do spalania niewątpliwie potrzebny jest specjalistyczny sprzęt.
W połowie stycznia br. na placu Domu Handlowego Henryki i Pawła Korbanków w Tarnowie Podgórnym odbyła się prezentacja (na sucho) przystawki CLAAS HS 2, przystosowanej do zbioru wierzby. Na spotkanie zaproszono dziennikarzy w nadziei, że rozpropagują maszynę wśród plantatorów.

Przystawka wyposażona jest w ramię naginające (pałąk naprowadzający) z hydraulicznie regulowanym kątem nachylenia. Odpowiada ono za nachylanie łodyg wierzby, co ułatwia ścinanie i przepływ ściętego materiału do układu rozdrabniającego maszyny. Cienkie gałęzie wierzby, wychodzące poza główne rzędy, są nagarniane przez dwa boczne przenośniki ślimakowe. Dwa wirniki palcowe (każdy wyposażony w osiem palców) przenoszą materiał na bęben nożowy, który prowadzi go do przenośnika pochyłego sieczkarni. Tutaj materiał jest rozdrabniany przez standardowy system tnący sieczkarni Jaguar. Przystawka współpracuje z sieczkarnią Claas Jaguar (typy 820 – 860 oraz 830 – 870).
Maksymalna średnica łodygi wynosi 70 mm. Na wysokości ok. 50 – 100 mm nad powierzchnią ziemi materiał jest cięty na odcinki o długości 34 mm. W zależności od warunków pracy, rodzaju pola i średnicy łodyg maksymalna wydajność maszyny wynosi nawet 70 t/h.
Przystawka pracuje w systemie dwurzędowym. Rzędy ścinane są dwoma tarczami ścinającymi, wyposażonymi w zęby tnące z węglików spiekanych. Odstęp między rzędami wierzby musi wynosić 750 mm, a między kolejnymi parami rzędów – 1500 mm. To właśnie te wymagania uniemożliwiły zaprezentowanie urządzenia w pracy na przygotowanej do zbioru, 70-hektarowej plantacji wierzby. Zbiór będzie możliwy dopiero po wycięciu co trzeciego rzędu.
Warto zatem już dziś pomyśleć, jak sadzić wierzbę, aby móc korzystać z tak zmechanizowanego sprzętu, który pojawia się na naszym rynku.
(uw)