Uspokojenie ruchu: niewykorzystane narzędzie samorządów
Na przełomie lat 60. i 70. XX w. na zachodzie Europy miał miejsce burzliwy rozwój motoryzacji. W konsekwencji wzrosły zagrożenia motoryzacyjne, a w ślad za nimi pojawiły się masowe protesty społeczne. Na ten społeczny krzyk musieli odpowiedzieć eksperci.
W Holandii jako pierwszym kraju pojawiły się prekursorskie propozycje organizacji ruchu w postaci Woonerfu (strefa mieszkaniowa) i Winkelerfu (strefa handlowa). Te obco brzmiące nazwy to nic innego jak wiele lat później wprowadzone w Polsce strefy ruchu uspokojonego jako strefy zamieszkania. Po Holandii inne kraje zachodnioeuropejskie poszły jej śladem i wprowadziły rozwinięte i udoskonalone zasady w postaci: TEMPO 30, TEMPO 20 i TEMPO 10.
Rynek bez samochodów
W Polsce w 1978 r. jako pierwszy o uspokojeniu ruchu mówił prof. Wojciech Suchorzewski na konferencji Towarzystwa Urbanistów Polskich w Kazimierzu Dolnym. W latach 1981-1983 Politechnika Krakowska pod kierunkiem prof. Andrzeja Rudnickiego prowadziła prace nad kształtowaniem stref ruchu pieszego i rowerowego. W 1978 r. autor niniejszego artykułu opublikował na łamach ?Dziennika Polskiego? list otwarty (apel) w sprawie budowy dróg dla rowerów w Krakowie. Warto przypomnieć, że były to czasy, gdy po krakowskim Rynku pędziły samochody, gdyż był on centralnym węzłem komunikacyjnym. Równocześnie pełnił on funkcję wielkiego parkingu dla samochodów. Na głos ekspertów, aby to zmienić, pozytywnie zareagowały ówc...