Polska jest krajem o bardzo dużym potencjale produkcyjnym biogazu. Wynika to przede wszystkim z dobrze rozwiniętego sektora produkcji żywności, a także z dużej powierzchni użytków rolnych. Dlaczego więc działa u nas ledwie 114 biogazowni, podczas gdy np. u naszych zachodnich sąsiadów jest ich niemal 9,5 tys.?

Jak wynika z danych Agencji Rynku Rolnego, w 2020 r. funkcjonowało w Polsce tylko 114 biogazowni rolniczych o łącznej mocy elektrycznej 111,3 MW. Jest to nieporównywalnie mało w stosunku do chociażby liczby biogazowych instalacji w Niemczech – jest ich tam ponad 9,4 tys. Dodajmy, że oba kraje posiadają podobny potencjał produkcyjny biogazu oraz porównywalną powierzchnię gruntów uprawnych – Niemcy mają nawet trochę ponad 1 mln ha użytków rolnych mniej niż Polska. Należy pamiętać, że na silny rozwój niemieckiego rynku biogazu wpływ miały przede wszystkim wysokie dotacje ze strony państwa, które utrzymywały się na poziomie 180-220 euro/MWh, a w przypadku małych instalacji – 270 euro/MWh w ostatnich dwudziestu latach. Z drugiej strony trzeba podkreślić, że znacznie gorsze warunki finansowe dla inwestycji na polskim rynku biogazu przyczyniły się do intensywnego rozwoju innowacyjnych technologii i rozwiązań – w tym również niespotykanych w innych krajach.

Z CZEGO BIOGAZ?

Do odpadów z przemysłu rolno-spożywczego za...