Wprowadzone nowelizacją ustawy o OZE zmiany po raz kolejny spowodowały niepewność branży. Niektórzy inwestorzy i producenci są zadowoleni, innym wprowadzone zmiany nie odpowiadają.

W Ustawie o zmianie ustawy o OZE z 20 lutego, przyjętej w czerwcu przez Sejm i podpisanej przez prezydenta, pojawiły się nowe zapisy np. pojęcie spalania w kotłach wielopaliwowych, zmiana rozliczania prosumentów czy klastry energetyczne. Niestety, obecny kształt ustawy nie jest ostateczny. Trwają jeszcze konsultacje, dokonywane są zmiany budzące obawy branży. Brakuje tez stosownych rozporządzeń.

O to, jak dotychczasowe zapisy wpłynęły na branżę odnawialnych źródeł energii, redakcja zapytała przedstawicieli izb, stowarzyszeń i przedsiębiorców. Czy już wprowadzone rozwiązania stwarzają lepsze warunki dla inwestycji w OZE, czy wręcz uniemożliwiają ich prowadzenie?

Ryszard Gajewski

prezes Zarządu, Polska Izba Biomasy

Branża odnawialnych źródeł energii żyje w niepewności już od wielu lat. Wystarczy przypomnieć bezowocne oczekiwanie na rozsądną ustawę o OZE przez dwie poprzednie kadencje Sejmu, i to w kontekście obowiązywania od 2009 r. unijnej dyrektywy o promocji OZE. Wydawało się, że po wielu konsultacjach i analizach system zielonych certyfikatów zostanie utrzymany w oparciu o prawie uzgodnione z branżą wskaźniki korekcyjne dla poszczególnych rodzajów OZE. Nie było taryfy ulgow...