Dzięki inwestycjom w rozwój morskich farm wiatrowych mamy szansę na pobudzenie wzrostu gospodarczego i rozwój branży OZE. Eksperci szacują, że wybudowanie planowanych 6 GW wymagać będzie inwestycji na poziomie 70 mld zł. Warto pamiętać, że ogromna część z tej kwoty może pozostać w Polsce.

Od dawna wiadomo, że offshore na Bałtyku ma duży potencjał. Przeprowadzane we wcześniejszych latach analizy wskazywały jednak na nieco mniejsze liczby, dlatego dostępne od kilku dni wyliczenia McKinsey & Company, zakładające, że do 2030 r. w Polsce powstać może aż 6 GW mocy pochodzącej z morskich elektrowni wiatrowych, powinny zachęcić decydentów do rozwijania tej branży i otoczenia przemysłu związanego z budową takich farm szczególną opieką.

Ważny argument stanowić mogą przykłady z innych krajów. Pokazują one wyraźnie, że mądrze skonstruowane prawo i odpowiedni system łańcucha dostaw dla offshore może przynieść gospodarce duże korzyści w postaci zastrzeżenia dla tzw. local contentu. W przypadku morskich farm wiatrowych mamy bowiem do czynienia nie tylko z technologiami importowanymi, ale także ? ze względu na materiałochłonność ? z potrzebą zwiększenia lokalnej produkcji.

Dzięki polskiemu offshore zyskać może zatem nie tylko branża hutnicza czy budowlana, lecz również górnicza. Uważa się bowiem, że w skali całej inwestycji nowoczesne technologie odpowiadają tylko za 30% nakładów. Przeprowadzone analizy mówią, że wybudowanie planowanych 6 GW m...