Ponad cztery lata temu podczas konkursu ?Zieleń w Mieście? projektowano teren wokół zbiornika retencyjnego na poznańskich Podolanach. Tamtejsza rada osiedla wybrała do realizacji jedną z nagrodzonych koncepcji. Od trzech lat sukcesywnie tworzony jest ciekawy park o powierzchni blisko 2 ha.

Ze wszystkich nagrodzonych i wyróżnionych prac zgłoszonych w 2012 r. we wspomnianym konkursie, który co roku organizowany jest przez OSTO podczas Targów Gardenia, mieszkańcom Podolan najbardziej spodobała się koncepcja pt. ?Poważ się na ważkę?, autorstwa Karoliny Trybowskiej-Greń, Aliny Sadownik-Niewczas i Tomasza Niewczasa. Projekt ten przewidywał bogaty program funkcjonalno-przestrzenny całego założenia oraz zakładał, że głównym elementem identyfikacji wizualnej tego miejsca będzie motyw ważki. Starano się zaprojektować to miejsce w taki sposób, aby spełniało wymagania rożnych grup wiekowych. Zaproponowano strefę spotkań z pawilonem i tarasem, dziką strefę z pomostami i stanowiskami obserwacyjnymi, strefę spacerową (uwzględniającą potrzeby osób niepełnosprawnych i matek z wózkami dziecięcymi), a także strefę wypoczynku. Zdecydowano, że głównymi punktami tego założenia będą zbiornik retencyjny i ciek wodny, wykorzystane do edukacji przyrodniczej i zwrócenia uwagi mieszkańców na zasady zrównoważonego rozwoju.

Realizacja

Projekt wykonawczy w oparciu o koncepcję laureatów przygotowała firma Arbor z Poznania, a budową zajęły się przedsiębiorstwa Gardens z Promnic oraz Garte ze Swarzędza. Ze względów na wysokie koszty realizacji wszystkich propozycji zaproponowanych przez autorów koncepcji, projekt wykonawczy dostosowano do potrzeb mieszkańców osiedla Podolany oraz podzielono go na kilka etapów. Przykładowo zrezygnowano z przesuwanych na szynach leżaków, zamiast obszernego pawilonu zbudowano drewnianą altanę, a dodatkowo stworzono park aktywności fizycznej, w którym znalazły się m.in. urządzenia do street workoutu i boisko do koszykówki. Wydzielono także toaletę dla psów. Koszt całego przedsięwzięcia to ponad 1 mln zł. Część środków rada osiedla wyasygnowała z własnego budżetu, część otrzymała z budżetu miasta Poznania, a ponadto inwestycję dofinansował WFOŚiGW. Zdecydowano, że pielęgnacją tego terenu zajmie się Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu. Choć całe założenie zostało bardzo dobrze przemyślane, to jednak rośliny na skarpach nie wyglądają tak atrakcyjnie, jakby mogły. Wiele roślin wypadło i nie zostało ponownie posadzonych, rabaty są zachwaszczone, a trawa nieskoszona. Tym właśnie skutkuje niewłaściwa pielęgnacja. Szkoda, bo miejsce mogłoby być wizytówką miasta i przyciągać użytkowników z innych części Poznania, szczególnie nauczycieli z uczniami, którzy obserwowaliby przyrodę i poznawali rodzime gatunki roślin, charakterystyczne dla zbiorników wodnych w całym kraju. Kolejne rozczarowanie to fakt, że metalowe rzeźby ważek przetrwały dwa tygodnie, a później zostały skradzione. Nie zdecydowano się też na zakup nowych. Któż by pomyślał, że tytuł koncepcji ? ?Poważ się na ważkę? ? znajdzie tak niefortunne odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Pomimo tych przykrych zdarzeń, samo założenie nadal jest warte zobaczenia i spełnia wiele funkcji, które mu pierwotnie nadano. Na początku zagospodarowano skwer u styku ulic Strzeszyńskiej i Druskiennickiej. Wydzielono tu miejsca spotkań mieszkańców osiedla oraz strefę edukacyjną. W przestrzeni spotkań ustawiono drewnianą altanę, służącą także do celów dydaktycznych, i pomost, z którego rozpościera się widok na drugą stronę zbiornika. W tej części założenia zaprojektowano ciekawe rabaty z 14 gatunków bylin ? tataraku zwyczajnego, łączenia baldaszkowatego, trzcinnika ostrokwiatowego, dzwonka dalmatyńskiego, turzycy Buchanana, goździka kropkowanego, bodziszka czerwonego, a także liliowca, funkii, kosaćca żółtego, języczki Przewalskiego, tojeści kropkowanej i mozgi trzcinowatej. W sumie po wschodniej stronie założenia posadzono ponad 2 tys. bylin. Niestety, wskutek zaniedbań pielęgnacyjnych obecnie rabaty z bylin nie spełniają ani funkcji edukacyjnej, ani estetycznej. W parku posadzono blisko 150 drzew, ponad 3,5 tys. krzewów i ok. 50 pnączy.

Edukacyjnie i aktywnie

Z myślą o uczniach pobliskiej szkoły stworzono miejsce do nauki przyrody. Zamontowano tablice informacyjne, opisujące zjawiska przyrodnicze oraz przedstawiające faunę i florę towarzyszącą zbiornikom wodnym. Na jednej z tablic powieszono wykonane z drewna budki lęgowe i opisano ich rodzaje. Celom edukacyjnym miały służyć także posadzone tu byliny. Dla młodszych dzieci zamontowano linarium z bocianim gniazdem, z którego można obserwować przyrodę, a dla starszych przygotowano analematyczny zegar słoneczny, zaprojektowany specjalnie dla współrzędnych parku. Miłośnikom przyrody na pewno przyjemność sprawi także przejście ścieżką wzdłuż wschodniej strony zbiornika, w otoczeniu harmonijnej i kameralnej przestrzeni z kolejnymi edukacyjnymi tablicami.

Zagospodarowano także południową część założenia, przeznaczając ją na park aktywności fizycznej. Zbudowano tu boisko do koszykówki, zorganizowano teren do street-workoutu, parkouru, zbudowano ścieżkę sprawnościową oraz zjazd linowy dla dzieci w wieku 3-14 lat. Z parku aktywności fizycznej można korzystać również wówczas, gdy na dworze jest już ciemno, ponieważ zamontowano w nim lampy solarne.

Ponadto w tej części założenia znajduje się toaleta dla psów, dzięki której w parku bardzo rzadko spotyka się przykre niespodzianki w postaci psich odchodów. Rada osiedla twierdzi, że istnienie tej toalety zmieniło nastawienie mieszkańców do sprzątania po swoich pupilach i nawet wtedy, gdy zdarzy się jakaś ?wpadka? w innym miejscu parku, to natychmiast jest sprzątana przez właścicieli czworonogów. Na ścianie zachodniej tego parkowego założenia uzupełniono i wzbogacono istniejące nasadzenia żywopłotowe, w które wkomponowano ścieżkę i oddzielono ją od sąsiadującej ul. Druskiennickiej zielenią, a istniejący od tej strony przystanek autobusowy otoczono zwartą roślinnością ozdobną i połączono z parkiem ścieżkami, które prowadzą wprost na pomost widokowy.

Osiedlowy park na poznańskich Podolanach jest przykładem na to, że efekt inwestycji zależy nie tylko od projektanta, wykonawcy, ale także od dbałości i pielęgnacji w późniejszym okresie. Choć założenie jest bardzo interesujące i przyciąga użytkowników, to przebywając w nim ma się wrażenie, że brakuje tam przysłowiowej kropki nad i, czyli choćby ładnej rabaty oraz dobrze prowadzonego i przystrzyżonego trawnika. Przy odpowiedniej dostępności środków finansowych w parku będą pojawiać się kolejne nasadzenia. Miejmy nadzieję, że mimo trudności Radzie Osiedla Podolany w najbliższej przyszłości uda się stworzyć w tym parku zieleń na wysokim poziomie i wkrótce zobaczymy w nim kaskady kwitnących bylin.

 

Monika Minc

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Twórców Ogrodów