Zagrożenie terrorystyczne stało się w ostatnim czasie realne nie tylko w rejonie walk, ale także na terenie Europy, a zwłaszcza w dużych miastach. Szczególną ochroną objęta została tzw. infrastruktura krytyczna, w tym wodociągi. Wojna o dostęp do czystej wody trwa jednak niemal od zawsze.

Ograniczanie dostępu do wody było narzędziem walki z przeciwnikiem od zarania dziejów. Aby osiągnąć swoje cele, grupy terrorystyczne, separatystyczne i wrogowie podczas wojen wykorzystywali zasoby wodne oraz związaną z nimi infrastrukturę. Do skażenia wody pitnej nie potrzeba wiele ? nie muszą zostać użyte ani trucizna, ani wyszukany związek chemiczny. Znane są przypadki skażenia wód chociażby fekaliami. W 2001 roku w mieście Isabela na Filipinach, zamieszkanym głównie przez chrześcijan, zatruciem wody zagroziła separatystyczna grupa islamska Abu Sayyaf. Później mieszkańcy sześciu pobliskich wiosek zaczęli podejrzewać, że woda została skażona benzyną. Lokalne władze zmuszone były zamknąć wodociągi i dostarczać wodę pitną cysternami. Z kolei w Angoli wodę zatruwa się, wrzucając do studni zwłoki.

Zasoby wodne wielokrotnie stają się zarzewiem sporu. W Kenii na początku XXI w. podczas jednej z walk dwóch plemion o ziemię, a przede wszystkim o dostęp do wody, zginęło ponad 130 osób. Z kolei Egipt i Sudan stoczyły walkę o tereny przy Nilu jeszcze pod koniec lat 50. ub.w. Ostatecznie podpisano porozumienie w sprawie wykorzystania zasobów wodnych na spornym...