Miasto ? wielki organizm stworzony przez człowieka. Przestrzeń życia dla ludzi, lecz coraz częściej miejsce walki o życie dla przyrody. Do jednego ze stałych, przyrodniczych elementów struktury miasta należy woda.

Na przestrzeni wieków rozwój miasta zwykle warunkowany był dostępem do morza, rzeki lub jeziora, zapewniających lepszą komunikację lub transport i gwarantującego  większe poczucie bezpieczeństwa. Jeśli brakowało naturalnych zasobów w danej aglomeracji, wodę wprowadzano w postaci sztucznych zbiorników i kanałów. W tego typu przypadkach miała ona za zadanie ożywiać przestrzeń publiczną, a także pełnić rolę estetyczną.

Niezastąpiony element przestrzeni

Najlepszy przykład urozmaicenia zurbanizowanego obszaru stanowią wielkie założenia pałacowe, w których kanały, baseny i fontanny tworzyły spójny system, będący dominującą częścią kompozycji, m.in. ogrodów barokowych. Woda była tak pożądanym elementem przestrzeni, że jeśli w danym miejscu brakowało naturalnego źródła to często sprowadzano ją z daleka. Przykładowo machina z Marly tłoczyła wodę z Sekwany przez 6 km do urządzeń wodnych w Wersalu1. Potrzeba generowała też wynalazki inżynierskie, służące rozwijaniu technik wodnych. Pierwsze urządzenia hydrauliczne powstały w I w. n.e. w Aleksandrii. Następnie rozwijali je inżynierowie arabscy oraz renesansowi w Europie. Wiele pomysłów na wykorzystanie wody w sensie estetycznym pochodzi właśnie z tej epoki. Skomplikowane fontanny, organy wodne oraz tzw. sztuki wodne (wł. giochi d?aqua, niespodziewane uruchomienie wodotrysków –  przyp. red.) spotkamy do dziś w ogrodach z tamtej epoki.

Woda w przestrzeni miasta istniała również w innym znaczeniu. Rozbudowane ?organizmy miejskie?, musiały zabezpieczać duże jej ilości w podziemnych cysternach, aby poradzić sobie z problemem suszy. Wodę opadową najczęściej gromadzono w zbiornikach lokalizowanych na obrzeżach miasta. Z tego cennego źródła korzystały również pojedyncze gospodarstwa. Starożytne domostwa posiadały pojedyncze, małe urządzenia do gromadzenia wody deszczowej, którą wykorzystywano na cele bytowe i gospodarcze. Stagnująca w otwartych basenach lub płynąca w kanałach woda jednocześnie zwiększała wilgotność powietrza, często służyła też do nawadniania zieleni. Zachowane do tej pory obiekty pałacowo-ogrodowe, np. w Hiszpanii, posiadają systemy kanałów do rozprowadzania wody deszczowej w celu nawadniania ogrodów i upraw. Wody opadowe były traktowane jako cenne źródło, z którego w sposób naturalny może korzystać przyroda i człowiek2.

Błędny kierunek

Z punktu widzenia przyrodniczego, moment krytyczny, w którym obecnie znalazło się wiele aglomeracji miejskich, ma swoje korzenie w XIX w. Trwająca w tym okresie Rewolucja Przemysłowa rozpoczęła niepohamowany rozwój miast, przy jednoczesnym braku poszanowania dla środowiska naturalnego, w tym zasobów wodnych. Człowiek na tyle uwierzył w swoją siłę sprawczą i możliwości kontroli natury, że zainicjował wiele działań powodujących nieodwracalne szkody w środowisku. Ich efektem są m.in. występujące obecnie zaburzenia w cyrkulacji wody. Przy ogólnoświatowym, pogłębiającym się deficycie wodnym tereny zurbanizowane są jednym z obszarów w poważny sposób dotkniętych zagrożeniem suszy. Rozprzestrzeniające się uszczelnienie powierzchni, powodujące duże spływy powierzchniowe, niekontrolowana zabudowa zlewni, a przy tym wadliwe sposoby gospodarowania wodą opadową (niewydolne i niemodernizowane systemy kanalizacji burzowej) stanowią przyczynę sukcesywnego zmniejszania się zasobów wodnych na obszarach miast. Jednocześnie coraz częstszym zjawiskiem występującym w ostatnich latach są powodzie, będące konsekwencją zmian klimatu oraz wynikiem niezorganizowanego rozwoju terenów zabudowanych.

Zintegrowane działania

W obecnej sytuacji coraz więcej przedstawicieli zmienia swoje podejście w planowaniu miast, opierając je o założenia wynikające z wdrażanej polityki zrównoważonego rozwoju. Działania te mają na celu zahamowanie postępującej degradacji środowiska, w tym ochronę bądź odtworzenie naturalnych zasobów wodnych danego miejsca, regionu lub kraju. Wykorzystywane narzędzia, tj. programy i strategie, zakładają spójne działanie na wielu płaszczyznach. Hasło ?błękitno-zielona infrastruktura? (ang. blue-green infrastructure) stało się nośnikiem idei odtwarzania i ochrony całych sieci wodnych w obszarach zurbanizowanych, które w powiązaniu z systemem zieleni miejskiej mają tworzyć przyrodniczo-krajobrazowy rdzeń miasta. Obszary błękitno-zielonej sieci mają za zadanie poprawić warunki klimatyczne (np. napowietrzanie, wilgotność) i hydrologiczne (np. infiltrację, retencję), zwiększyć bioróżnorodność oraz stworzyć przyjazną przestrzeń rekreacyjną dla mieszkańców miast.

Pogarszające się warunki życia, związane z deficytem wodnym, zmuszają miasta do podejmowania decyzji na rzecz renaturyzacji krajobrazów silnie przekształconych przez człowieka. Obszarem działań często są rzeki, które wraz z rozwojem miast zostały oddzielone od ich struktury wysokimi wałami lub zostały wyeliminowane poprzez skanalizowanie, przy jednoczesnym zanieczyszczeniu spływami opadowymi z terenów uszczelnionych. Popularne hasło: przywróćmy miastu rzekę, występuje w wielu projektach. Związane jest ono zarówno z przyrodniczym aspektem rewitalizacji dolin rzecznych (zwiększenie retencji, wpływ na klimat, zwiększenie bioróżnorodności, renaturyzacja krajobrazu itd.), jak i z potrzebą naturalnej integracji mieszkańców z rzeką. W Polsce rewitalizacje nabrzeży rzecznych są prowadzone m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie czy Bydgoszczy. W efekcie następuje poprawa hydrologicznego funkcjonowania terenów zurbanizowanych, przy jednoczesnym tworzeniu atrakcyjnych terenów rekreacyjnych dla mieszkańców.

Projekty rewitalizacyjne w obrębie sieci rzecznej mają często na celu wspomaganie ochrony przeciwpowodziowej. W wielu krajach, w których występuje częste zagrożenie tym żywiołem, problem rozwiązywany jest w sposób zintegrowany. W tym celu analizuje się zarówno skalę określonego przedsięwzięcia, jak i perspektywę czasową. Najczęściej dąży się do zwiększenia pojemności retencyjnej dolin rzecznych i całych zlewni oraz poprawia  koordynację ochrony przeciwpowodziowej z planowaniem przestrzennym. Przykład może stanowić aktualnie przygotowana strategia dla Rotterdamu. Jest to miasto portowe, które boryka się nie tylko z powodziami, ale też z problemem utraty tożsamości, spowodowanym przez historyczne losy. Dokument, stanowiący strategię przygotowaną dla tego miasta, pt.: ?Waterstad 2035? (Rotterdam ? Miasto nad Wodą 2035) jest efektem zintegrowanego planowania i ścisłej współpracy władz miasta oraz przedstawicieli zarządów wodnych. Spójne działania są nastawione na jak najlepsze wykorzystanie specyficznego położenia aglomeracji. Ponadto włodarze będą dążyć do odbudowania tożsamości miasta w oparciu o bogate zasoby wodne, przy jednoczesnym zapewnieniu wysokiej ochrony przeciwpowodziowej3.

Miasto-woda

Działania realizowane na styku miasto-woda jeszcze silniej można zaobserwować podczas inicjatyw prowadzonych w ramach tzw. frontów wodnych (ang. water front, obszar stykowy znajdujący się pomiędzy strukturą miejską a portową – przyp. red.). Mieszczą się tu zarówno projekty rewitalizacji nabrzeży rzek, jak też dużych nabrzeży portowych. Obszary portów do tej pory zajęte przez przemysł, utraciły swoją pierwotną funkcję, a tym samym zostały wyparte ze społecznego życia miasta. Dziś przystosowywane są do wypoczynku i rekreacji w sposób kontrolowany oraz bezpieczny, z zachowaniem wymogów ochrony przeciwpowodziowej. Specyficzna rola łącznika pomiędzy ekosystemem miejskim i otwartym krajobrazem sprawia, że rewitalizacja terenów nadbrzeżnych staje się priorytetem wielu miast portowych. Powstające parki nadbrzeżne w układzie liniowym, są doskonałą formą styku struktury miasta i otwartej przestrzeni wodnej. Udaną rewitalizacją terenów nabrzeżnych mogą pochwalić się m.in.: Hamburg, Frankfurt nad Menem, Lizbona i Paryż. Przywrócenie prawidłowego funkcjonowania hydrologicznego jest aktualnie priorytetem wielu światowych metropolii. Wiąże się przede wszystkim z poprawą warunków środowiska naturalnego terenów zurbanizowanych, a tym samym jakości życia mieszkańców. Różnorodne działania w zakresie renaturyzacji obszarów związanych z wodą w małej i dużej skali są odzwierciedleniem polityki proekologicznej i idei zrównoważonego rozwoju. Proponowane rozwiązania wpływają na strukturę funkcjonalną miasta, budując jego krajobraz niejako od początku i tworząc atrakcyjne obszary integracji społecznej na styku miasta i wody.

dr inż. Ewa Walter, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Źródła

  1. Hobhouse P.: Historia ogrodów. Wydawnictwo ARKADY. Warszawa 2005.
  2. Kozłowska E.: Proekologiczne gospodarowanie wodą opadową w aspekcie architektury krajobrazu. Monografia LXVII, nr II. [W:] ?Współczesne problemy architektury krajobrazu?. Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczego. Wrocław 2008.
  3. Januchta-Szostak A.: Kształtowanie miast wobec zagrożeń powodziowych w XXI wieku. Rotterdam ? wodne miasto. Czasopismo techniczne 1-A/1/2012. Zeszyt 1. Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, Kraków.