Artykuł 6d ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wyraźnie nakazuje władzom samorządowym zorganizowanie przetargu na odbiór lub odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Komu nie w smak ten obowiązek? Dlaczego 17 gmin intencjonalnie zignorowało przepisy? Czy nawet 50-tysięczna kara, nałożona przez wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska (WIOŚ), to koszt wkalkulowany w ryzyko takiej decyzji lokalnych władz?

Ostatecznie grono gmin, które z pełną odpowiedzialnością odmówiły rozpisania przetargu na odbiór lub odbiór i zagospodarowanie odpadów oraz powierzyły realizację tego zadania własnym zakładom budżetowym, zawęziło się do 17. Większość z nich niemal natychmiast została poddana szczegółowym kontrolom WIOŚ-ów, które wobec argumentacji lokalnych władz samorządowych były bądź umiarkowanie wyrozumiałe, bądź bezwzględnie surowe. Na niektóre z gmin nałożono także najwyższą z możliwych kar ? 50 tys. zł. Powód? Niewywiązanie się z ustawowego obowiązku zorganizowania przetargu.

Komu przyszło się tłumaczyć?

Wśród przeciwników wyłonienia firmy odbierającej i gospodarującej odpadami w drodze przetargu znalazł się założony z początkiem 2013 r. Zielonogórski Związek Gmin, w skład którego weszły zarówno miasto, jak i gmina Zielona Góra oraz gminy Świdnica i Czerwieńsk.

Na terenie Zielonej Góry modernizacja systemu gospodarowania odpadami komunalnymi rozpoczęła się już w 1993 r. Od tego czasu ...