Do redakcji wpłynął list Stanisława Janka, radnego słupskiego, dotyczący wycinki drzew rosnących w pasie drogowym. Ponieważ temat ten budzi wiele kontrowersji, o przedstawienie swojego stanowiska w tej kwestii poprosiliśmy kilka instytucji.


Stanisław Jank
radny powiatu słupskiego

Od dłuższego czasu toczą się dyskusje nt. problemu drzew w pasie drogowym. Poruszony artykułem „Szukać winnego” („Przegląd Komunalny” 5/2005), chciałbym również zabrać głos w tej sprawie. Otóż uważam, że wszystkie drzewa rosnące na skraju drogi powinny być wycięte, gdyż zginęło już zbyt wiele osób. W to miejsce za rowem przydrożnym należy posadzić krzewy, bowiem miejsce drzew jest w lasach, parkach, na miedzach itp.
Trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż ponad 50-letni drzewostan niejednokrotnie trzeba usuwać z powodu starości i chorób (pozostaje więc tylko drewnem opałowym). Proponuję zatem wycinanie całych odcinków i zagospodarowanie tej masy drzewnej jako drewna przemysłowego. Działanie to pozwoli zmniejszyć planowe wycinanie drzew liściastych w lasach. Należy wyciąć drzewa przydrożne, póki mają większą wartość materiałową. Drewno pozyskane z przydrożnych drzew może stanowić ogromny majątek narodowy, a rozkwit przemysłu samochodowego i stan nawierzchni wymuszają modernizację dróg.
W przypadkach wyjątkowych postuluję za wyznaczeniem i oznakowaniem dróg – alei przyrodniczych z cennym drzewostanem.
Poddaję ten pogląd pod rozwagę parlamentarzystom, Ministerstwu Transportu i Budownictwa, Ministerstwu Środowiska, Ministerstwu Zdrowia (przez wzgląd na wypadki drogowe i koszty leczenia) oraz Ministerstwu Finansów (drewno przemysłowe).


Iwona Liżewska
dyrektor Regionalnego Ośrodka Badań
i Dokumentacji Zabytków w Olsztynie


Fragmentem światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego są m.in. przydrożne aleje. Rozbudowa i modernizacja dróg, mające na celu usprawnienie komunikacji w naszym kraju, wpływają negatywnie na krajobraz, wprowadzając ogromne zmiany w tradycyjnych formach zagospodarowania przestrzennego. Specyfika krajobrazu – wąskie drogi, jedno- lub obustronnie obsadzone drzewami – powinny prowadzić raczej do zmiany sposobu jazdy.
Dlatego należy podejmować działania w sferze edukacyjnej i legislacyjnej, zmierzające do ratowania alei przydrożnych. Projekt rozpoczęty w 2005 r. przez ROBiDZ, realizowany przy wsparciu WFOŚiGW, Warmińsko-Mazurskiego Konserwatora Zabytków oraz Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody w Olsztynie, ma za zadanie rozpoznanie zasobu, wstępną waloryzację i wytypowanie tych układów alejowych w obrębie woj. warmińsko-mazurskiego, które powinny podlegać bezwzględnej ochronie ze względu na walory przyrodnicze i kulturowe. Celem tego działania jest opracowanie efektywnego programu ochrony alej przydrożnych, który będzie kompromisem między koniecznością rozwoju infrastruktury komunikacyjnej a ochroną dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego.


Krzysztof Lissowski
p.o. dyrektora Departamentu Ochrony Przyrody
w Ministerstwie Środowiska


Zadrzewienia przydrożne podlegają ochronie zgodnie z art. 83 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (DzU nr 92, poz. 880, z późn. zm.). W związku z powyższym, usunięcie przydrożnych drzew wiąże się z obowiązkiem uzyskania przez zarządców dróg zezwolenia wydawanego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Dla niektórych ludzi najprostszym i najtańszym sposobem zapobiegania wypadkom drogowym wydaje się być usunięcie wszystkich drzew przydrożnych, chociaż nie rozwiąże to problemu, a będzie jedynie działaniem doraźnym.
Usuwanie drzew przydrożnych w krajach Europy Zachodniej doprowadziło do nieodwracalnej degradacji przyrody oraz krajobrazu kulturowego, dlatego też Polska nie powinna popełnić tego samego błędu. Nieuzasadnione wycinanie drzew przydrożnych powinno być zatem troską całego społeczeństwa, tym bardziej że ustawowym obowiązkiem organów administracji publicznej, osób prawnych i innych jednostek organizacyjnych oraz osób fizycznych jest dbałość o przyrodę, będącą dziedzictwem i bogactwem narodowym. (art. 4 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody).
Należy również nadmienić, iż ze statystyk policyjnych wynika, że to nie drzewa przydrożne stanowią największe zagrożenie ruchu drogowego, lecz kierowcy jadący z nadmierną prędkością, niedostosowaną do warunków panujących na drodze, jazda po spożyciu alkoholu, niesprawne pojazdy, stan uszkodzenia nawierzchni na polskich drogach oraz brak odpowiedniego ich oznakowania.
Zadrzewienia przydrożne stanowią barierę dla wiatru, śniegu, hałasu oraz zanieczyszczeń komunikacyjnych. Ponadto są siedliskiem życia zwierząt, a także biorą udział w obiegu materii w przyrodzie. Ich rola w przyrodzie jest zatem nieoceniona.


Roman Stefunko
zastępca dyrektora ds. technicznych
Dolnośląski Zarząd Dróg Wojewódzkich we Wrocławiu


Do czasu gruntownej przebudowy dróg, zmierzającej do uzyskania współczesnych wymogów komunikacyjnych, drzewa należy pozostawić, a wycinkę ograniczyć tylko do sztuk ewidentnie zagrażających ruchowi.
Za ich pozostawieniem przemawia wiele względów historycznych, praktycznych i ekologicznych. Stanowią one znakomity punkt odniesienia w terenie, są wskazówką dla kierowców i wytyczają szlaki, a także pełnią funkcję osłony przed destrukcyjnym działaniem promieni słonecznych na nadgryzione zębem czasu warstwy nawierzchni. Na drogach ocienionych rzadziej powstają koleiny. Ponadto korony drzew rosnących przy drogach (szczególnie powiatowych i wojewódzkich) są nierzadko rozłożyste i niskie, przez co uniemożliwiają wjazd samochodów o ponadnormatywnych wielkościach i ciężarach.
Kolejny powód, dla którego warto pozostawić przydrożne drzewa, to uciążliwe warunki atmosferyczne. W przypadku zamieci śnieżnych rosnący drzewostan pozwala utrzymać się w osi jezdni oraz stanowi punkt orientacyjny dla służb utrzymania zimowego. Ponadto drzewa urozmaicają krajobraz, czyniąc jazdę mniej monotonną, oraz uwidaczniają łuki i zakręty.
Jest rzeczą niepodważalną, że przy budowie nowych dróg drzewa należy sadzić poza pasem drogowym, np. za rowami, ale na pewno sadzić je trzeba.