Przedsiębiorcom, którzy zainwestowali w wiatraki, małe elektrownie wodne, biogazownie na składowiskach odpadów czy w inne technologie OZE, grozi bankructwo. System wsparcia bazujący na zielonych certyfikatach całkowicie się rozsypał. Polska Rada Koordynacyjna OZE, zrzeszająca organizacje branżowe, w kwietniu przygotowała kolejne już stanowisko w sprawie nadpodaży zielonych certyfikatów i zaapelowała do rządu o interwencję.

Puste obietnice

Stanowisko zostało przedstawione na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Górnictwa i Energii w Sejmie 7 kwietnia 2017 r. Na spotkaniu wypowiadały się organizacje branżowe, ale przede wszystkim przedsiębiorcy bezpośrednio dotknięci skutkami kryzysu systemu wsparcia. Za trudną sytuację tych podmiotów odpowiada nadpodaż zielonych certyfikatów, ponieważ przez pięć lat nie dostosowywano popytu do podaży jak w systemie szwedzkim, na którym polski model wsparcia był wzorowany. Do pogorszenia sytuacji przyczynił się także brak rzetelnych informacji o sytuacji na rynku certyfikatów, gdyż wiedzę tę zbyt oszczędnie dawkował Urząd Regulacji Energetyki. Za tę sytuację nie są odpowiedzialni przedsiębiorcy, którzy w dobrej wierze inwestowali w odnawialne technologie. Kolejne rządowe dokumenty, w tym Krajowy Plan Działań na rzecz OZE, gwarantowały im stabilne wsparcie, ograniczające ryzyko inwestycyjne. Okazało się to jedynie pustą obietnicą.

Kilka lat temu przedsi...