10 grudnia 2002 r., tuż przed wydaniem wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, władze wielu miast rozważały różne wersje zachowania ładu komunikacyjnego w miastach, w sytuacji zakwestionowania zasadności pobierania opłat za parkowanie. Dyskutowano o wprowadzeniu zakazu wjazdu do pewnych części miast czy zakazu postoju, na głównych ulicach w centrum. W ten sposób można by chronić je przed tłokiem i chaosem komunikacyjnym.

Na szczęście nie sprawdziły się czarne scenariusze. Trybunał Konstytucyjny wprawdzie uznał racje Rzecznika Praw Obywatelskich, który zakwestionował tryb wprowadzenia stref płatnego parkowania, ale wyrok zacznie obowiązywać dopiero od 1 grudnia 2003 r. Do tego czasu Sejm musi zmienić ustawę o drogach publicznych a kierowcy nadal będą płacić za postój w strefie parkowania. Wyrok Trybunału oznacza też, że pobrane wcześniej przez władze miast opłaty za parkowanie nie podlegają zwrotowi. Kierowcy, którzy nie płacili kar za nieopłacony postój, muszą je teraz uiścić.
Dobrze, że Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował konieczności wnoszenia opłat. Tym bardziej, że wiele międzynarodowych organizacji (m.in. Europejska Konferencja Ministrów Transportu, Europejska Komisja Gospodarcza ONZ, OECD, Komisja Europejska) postulują wprowadzenie opłat drogowych, szczególnie na drogach miejskich.
Według NSA, opłaty za parkowanie powinny być regulowane ustawą, a nie rozporządzeniem. Są one swego rodzaju daniną, a te - zgodnie z Konstytucją - można nało...