Zapewne mało kto przypuszczał, że uchwalona niedawno ustawa o zmianie ustawy o odpadach oraz o zmianie niektórych innych ustaw wywoła tak wiele emocji. Jeszcze prezydent nie zdążył podpisać tej nowelizacji, a już na nowo wybuchł spór, który – wydawałoby się – został definitywnie rozstrzygnięty przez parlament.

W sierpniowym wydaniu „Przeglądu Komunalnego” czytamy, że Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi, wzywa do powołania kolejnej komisji śledczej dla rozliczenia „afery śmieciowej”, którą jest w jego mniemaniu uchwalona przez Sejm ustawa. Z jego absurdalnej teorii spisku wynikają zarzuty wobec ministra środowiska, parlamentarzystów, firm, które chcą żerować na naszym rynku i środowisku, a nawet obu izb (?!). Podobną retorykę zaprezentował on już w czasie pamiętnego seminaryjnego posiedzenia sejmowej Podkomisji Nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o odpadach oraz zmianie niektórych innych ustaw (31 maja br.). Widać, że taka argumentacja okazała się chybiona i zupełnie nieprzekonywająca dla członków tego gremium i ekspertów uczestniczących w pracach Komisji.
Z kolei Sławomir Najnigier, wiceprezydent Wrocławia, były prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, w dodatku do tego samego numeru „Przeglądu Komunalnego” zdecydowanie popiera większość zmian przyjętych przez Sejm, oceniając je jako zadowalające i sprzyjające uporządkowaniu przez gminy gospodar...