Przy rozwiązywaniu w Polsce problemu psich nieczystości z powodzeniem można stosować wzorce europejskie. Jednak i na naszym podwórku mamy sporo dobrych przykładów. Jest tylko jedna rzecz, która nam w Polsce nie do końca wychodzi – to synchronizacja działań i wzajemne, wielopłaszczyznowe uzupełnianie się.

Skutecznie z psimi nieczystościami daje się walczyć tylko przy równoczesnym zaangażowaniu lokalnej administracji (jednostki samorządu terytorialnego, wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie mieszkaniowe itp.), służb porządkowych (straż miejska, policja), lekarzy, lekarzy weterynarii oraz dyrekcji szkół i przedszkoli.
Jasność obowiązujących przepisów oraz ich odpowiednie przedstawienie właścicielom zwierząt z równoczesnym podaniem argumentów przemawiających za koniecznością sprzątania są gwarantem ich akceptacji. Samo karanie nie przyniesie dobrych efektów. Mało tego, jeśli egzekwujący przepisy nie rozumieją ich sensu, to wydają się im one mało zasadne i często bywają interpretowane jako wadliwe lub błędne. Niestety, system, w którym żyliśmy, sprawił, że staliśmy się oporni w przestrzeganiu przepisów, a przyzwolenie na swobodne wypuszczanie psów na podwórko i załatwianie ich potrzeb, gdzie popadnie, przetrwało do dziś.


Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?