Czy słuszna jest wykładnia Ministerstwa Środowiska, że recyklingiem jest wywóz odpadów za granicę?

Pakiet ustaw legislacyjnych powstałych na przełomie 2001 i 2002 r., wraz z późniejszymi zmianami, reguluje gospodarkę odpadami, dostosowując polskie prawo do dyrektyw Unii Europejskiej. Przedmiotowe regulacje prawne, ze względu na nałożenie obowiązków na przedsiębiorców poprzez wprowadzenie opłat produktowych i depozytowych, miały nie tylko dostosować nasze prawo do unijnego, ale również stać się finansową bazą dla rozwoju polskiego przemysłu recyklingowego surowców wtórnych.
Pod koniec 2002 r. Ministerstwo Środowiska określiło, że (…) obowiązek recyklingu jest spełniony, gdy organizacja lub recykler wykaże się dokumentem SAD (potwierdzającym wywóz odpadów za granicę). W konsekwencji tego zapisu każdy podmiot eksportujący złom stał się recyklerem.
Taka sytuacja spowodowała gwałtowny popyt na odpady opakowaniowe i wzrost cen oraz dużą konkurencyjność „recyklerów”. Efektem takiego stanu rzeczy jest znaczące obniżenie opłaty za usługę recyklingu, płaconej przez przedsiębiorców, i znikome, właściwie żadne przełożenie na techniczną infrastrukturę krajowego recyklingu.
W Dzienniku Ustaw z dnia 23 stycznia 2003 r. znajduje się zapis legalizujący spełnienie obowiązku recyklingu poprzez udokumentowanie go potwierdzeniem SAD, a mianowicie – art. 3 – (…) w przypadku wywozu odpadów za granicę w celu poddania odzyskowi lub recyklingowi masę lub ilość odpadów ustala się na podstawie zgłoszenia celnego (…).

Nic nie zmieniający zapis
W stosunku do poprzedniej wykładni Ministerstwa Środowiska, wprowadzony do ustawy zapis nic nie zmienia, mimo że ustawodawca wpisał cel wywozu. Eksportujący nie musi bowiem udowadniać, że wywieziony odpad trafił do recyklera.
Te fakty nie korespondują z art. 3.1 Ustawy o odpadach z 27 kwietnia 2001 r. (DzU nr 62, poz. 628, z późn. zm.), gdzie pojęcie recyklingu definiowane jest jako (…) odzysk, który polega na powtórnym przetwarzaniu w procesie produkcyjnym substancji lub materiałów zawartych w odpadach w celu uzyskania substancji lub materiału o przeznaczeniu pierwotnym lub innym przeznaczeniu (…). Kluczowym zwrotem w powyższej definicji jest proces produkcyjny, który przekształca dany odpad w produkt o przeznaczeniu pierwotnym.
Na pytanie o uwarunkowania, które mogłyby skłonić Ministerstwo Środowiska do takiej interpretacji i to tak znacząco niespójnej z definicją recyklingu, nasuwają się trzy możliwe odpowiedzi. Pierwszą jest przyjęcie strategii makroekonomicznej, czyli zasady, że lepiej wywozić odpady za granicę niż recyklować je w kraju. Kolejnymi mogą być brak specjalistycznych firm recyklerskich oraz lobbing.
Przyjmując, że odpowiedź pierwsza jest mało prawdopodobna, a lobbing nie wymaga omówienia, chciałbym się skupić na pytaniu, dlaczego jest tak mało (lub w niektórych obszarach odpadów brak ich jest w ogóle) firm recyklerskich.
Brak specjalistycznych firm recyklerskich

Brak specjalistycznych firm recyklerskich
Proces produkcyjny, który jest podstawą recyklingu, określany jest jako suma przedsięwzięć wykonywanych w celu wytworzenia w danym zakładzie pracy gotowego wyrobu z materiałów. Proces produkcyjny obejmuje proces technologiczny oraz działania pomocnicze.
Tak więc, aby prowadzić recykling, konieczny jest proces technologiczny z logistyką materiałową, czyli zakład pracy. Powstanie takiego podmiotu będzie możliwe, o ile znajdą się na to właściwe środki inwestycyjne i zasoby ludzkie oraz będą ekonomicznie opłacalne produkty.
Podstawowym problemem, przed jakim stoi nie tylko przemysł recyklingowy, ale także cała gospodarka, są środki inwestycyjne, a właściwie ich brak. Dostępność środków inwestycyjnych jest ograniczona, a jeżeli nawet istnieje do nich dostęp, na przeszkodzie stoją zazwyczaj ograniczenia gwarancyjne. Te ostatnie spowodowane są brakiem właściwych funduszy gwarancyjnych.
W aspekcie powyższych rozważań zastanawiający jest fakt, że w warunkach wysokiego bezrobocia, braku środków inwestycyjnych i ogólnie trudnej sytuacji gospodarczej beztrosko tracimy opłatę produktową, która mogłaby stanowić bazę finansową dla rozwoju recyklingu.

Recykling lakierowanych puszek aluminiowych
Skalę złożoności procesu recyklingu można przedstawić na przykładzie recyklingu lakierowanych opakowań z aluminium po napojach, który w obszarach logistyczno-technologicznych dzieli się na kilka faz. Są to:
  • pozyskanie opakowań z rynku,
  • mechaniczne przygotowanie opakowań, które jest bardzo pracochłonnym procesem i obejmuje identyfikację zanieczyszczeń, oddzielenie zanieczyszczeń obcych (tj. wilgoci i piasku) oraz sortowanie materiału,
  • zgazowanie farb i lakierów polegające na termicznej degradacji farb i lakierów,
  • topienie opakowań,
  • oczyszczanie ciekłego aluminium,
  • oczyszczanie gazów poprocesowych,
  • odlewanie.
Każda faza przedstawionego cyklu recyklingu wymaga konkretnego wyposażenia technicznego. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że środki techniczne mechanicznego i termicznego przygotowania opakowań oraz środki transportu wewnątrzzakładowego należy amortyzować przez pięć lat.
Lakierowane odpady opakowaniowe z aluminium (puszki) nie należą do kategorii odpadów niebezpiecznych. Należy jednak pamiętać, że opakowanie te są pokryte lakierem i farbami. Bezpośrednie przetapianie puszek po napojach bez wcześniejszej degradacji litografii jest nieopłacalne ekonomicznie ze względu na mały odzysk oraz problemy ekologiczne. Podczas procesu powstają duże ilość tlenku węgla, dwutlenku siarki, węgla i pyłu, który zawiera metale ciężkie.
Ekologia procesu oczyszczania produktów gazowych i zawieszonych w nich zanieczyszczeń wymaga stosowania procesów podobnych do tych, które mają miejsce w spalarniach odpadów niebezpiecznych.
Przedstawiony w dużym skrócie przykładowy obraz recyklingu lakierowanych opakowań z aluminium świadczy o konieczności angażowania dużych nakładów finansowych na te procesy. Ich efektem jest ochrona zasobów naturalnych oraz powietrza.
Wybór zależy od nas: czy będziemy udawać, że prowadzimy recykling nie wiadomo gdzie i jak, czy też świadomie podejmiemy tego typu działalność? Merytoryczna dyskusja w tym zakresie i kolejna nowelizacja ustawy o odpadach winna być oparta na zrozumieniu recyklingu, który jest niemożliwy bez praktycznego jego poznania w całym obszarze jego funkcjonowania i oddziaływania na gospodarkę i środowisko.

Zdzisław Smorawiński
Aluminium Recykling Organizacja Odzysku SA