Polscy ekolodzy chronią pszczoły przed niedźwiedziami [WIDEO]

Niedźwiedź brunatny jest w Polsce gatunkiem ściśle chronionym. Mieszka głownie w Tatrach i Bieszczadach, a jego liczebność szacowana jest na ok. sto osobników. Z uwagi na kurczenie się miejsca naturalnych siedlisk, zwierzę coraz częściej wchodzi w kolizję z człowiekiem. Niedźwiedzie zaglądają do śmietników i kompostowników, gdzie z łatwością znajdują pożywienie. Dużym problemem jest niszczenie pasiek.

W 2012 r. grupa robocza ds. niedźwiedzi, zespół skupiający naukowców, biologów i specjalistów ochrony przyrody, lekarzy weterynarii, przedstawicieli organizacji pozarządowych, parków narodowych, krajobrazowych i Lasów Państwowych, opracowała plan ochrony gatunku. Przewiduje on prowadzenie działań mających zapobiegać kolizjom na linii człowiek- niedźwiedź. Jedną z propozycji jest tworzenie zabezpieczeń pasiek.

Ogrodzenia zasilane słońcem

Sześć solidnych zabezpieczeń przekazała pszczelarzom z rejonu Soliny Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze. Są to zestawy specjalnych ogrodzeń elektrycznych, ładowanych energią słoneczną. Fundacja zebrała na nie pieniądze na specjalnej zbiórce, uzyskała też wsparcie od Greenpeace Polska.

– Niedźwiedź nie powinien się przyzwyczajać do pobierania pokarmu w pasiece. Jeżeli przyzwyczai się do tego typu zachowania, w przyszłości będzie wracał do takich miejsc – mówi Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.

– Zapotrzebowanie na specjalne ogrodzenia w rejonie Bieszczad, Beskidu Niskiego i Pogórza Przemyskiego jest bardzo duże. Zgłosiło się do nas pod 300 osób. W tej szczególnej sytuacji niezbędne byłoby wsparcie ze strony Skarbu Państwa, bezpośrednio skierowane do pszczelarzy.

Jodła najlepsza na gawrę

Bieszczadzcy pszczelarze produkują szczególny rodzaj miodu ze spadzi jodłowej. Jodła pełni niezwykle ważną rolę w życiu niedźwiedzi, bowiem w  pniach wiekowych drzew tego gatunku znajdują miejsce do gawrowania. Pszczelarze i niedźwiedzie mogą jednak żyć obok siebie, bo potencjalne sytuacje konfliktowe są do uniknięcia, jeśli zastosujemy odpowiednie zabezpieczenia.

źródło: Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze