Opracowana technologia opiera się na popularnej elektrolizie. Wykorzystano w niej dwie elektrody: jedna jest ze stali nierdzewnej, z kolei druga, nanodiamentowa – z domieszką boru. Takie zestawienie elektrod zmniejsza zużycie prądu w czasie elektrolizy i sprawia, że same elektrody są odporne na zanieczyszczenia. W momencie gdy między nimi popłynie prąd, umieszczone w urządzeniu niebezpieczne związki zmineralizują się do produktów podstawowych, np. do dwutlenku węgla. W efekcie następuje utylizacja szkodliwych związków chemicznych oraz niebezpiecznych zanieczyszczeń farmakologicznych oraz przemysłowych. Urządzenie niszczy także materiały biologiczne (np. bakterie) pozostające po badaniach w laboratoriach medycznych. Dużą zaletą tej technologii jest fakt, że nie pozostawia po sobie żadnych półproduktów szkodliwych dla środowiska.
Wydajne i bezpieczne
Obecnie do neutralizacji niebezpiecznych związków chemicznych i organicznych używa się najczęściej promieniowania UV. Ma ono jednak ograniczony zakres działania, bo neutralizuje tylko wąską grupę szkodliwych substancji. Drugą stosowaną metodą jest też elektroliza. Z tym, że w dostępnych na rynku urządzeniach do utylizacji materiałów toksycznych stosowane są inne, droższe elektrody, w której jedna wykonana jest z grafitu lub różnego rodzaju tlenków. Niestety, poza substancjami niebezpiecznymi dokonują one również elektrolizy wody. W rezultacie następuje generacja wodoru i tlenu, co grozi wybuchem.
Zaproponowane przez naukowców innowacyjne urządzenie dokonuje elektrolizy tylko związków niebezpiecznych. Użycie elektrody nanodiamentowej sprawia, iż w czasie elektrolizy nie ulega rozkładowi woda. Cały proces jest nie tylko wydajniejszy (zaproponowany układ elektrod jest w stanie rozłożyć wiele związków), ale też bezpieczniejszy dla użytkowników.
Szerokie możliwości
Ze względu na niewielki rozmiar i możliwość dopasowania urządzenia do konkretnych potrzeb może ono znaleźć zastosowanie nie tylko w przedsiębiorstwach utylizacyjnych czy oczyszczalniach ścisków ale także w laboratoriach medycznych, kosmetycznych, ochrony roślin czy biologicznych oraz wszędzie tam, gdzie możliwości utylizacji substancji toksycznych są ograniczone.
W momencie opracowywania projekt otrzymał wsparcie z „Inkubatora innowacyjności” prowadzonego przez Politechnikę Gdańską.
Urządzenie stworzone przez pracowników z Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej pod kierownictwem dr hab. inż. Roberta Bogdanowicza zostało zgłoszone do opatentowania w krajach Unii Europejskiej.
Komentarze (0)