W związku z epidemią, od czwartku do odwołania w Polsce nałożony został obowiązek zakrywania ust i nosa. Można do tego wykorzystać maskę medyczną, a także części odzieży np. szal lub chustę. Ma to spowolnić i ograniczyć rozprzestrzenianie koronawirusa.
Władze Gdańska przypominają mieszkańcom o obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Z inicjatywy miasta, tramwaj linii 6 kursujący na trasie Jelitkowo-Łowstowice Świętokrzyska, został przyozdobiony w maseczkę uszytą przez artystę Bartosza Zimniaka we współpracy z Fundacją Nielada Historia, Spółdzielnią Socjalną Zeroban oraz Fundacją Mewka.
Maseczki zero waste na pomnikach
– Maseczka została uszyta w duchu zero waste z używanych banerów reklamowych po to, aby zwrócić uwagę, że mimo walki z koronawirusem powinniśmy pamiętać także o kryzysie klimatycznym, który nadal pozostaje globalnym problemem każdego z nas – wyjaśniła Joanna Bieganowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
O obowiązku zakrywania ust i nosa przypomniał także stojący na Długim Targu pomnik Neptuna.
– Neptun, jeden z najbardziej rozpoznawalnych gdańskich zabytków, aby być jak najbliżej mieszkańców od lat symbolicznie angażuje się w wiele inicjatyw. W trudnym czasie epidemii symbol Gdańska nie mógł pozostać niewzruszony, dlatego na znak solidarności z gdańszczankami i gdańszczanami oraz troski o ich zdrowie Neptun zasłonił usta i nos maseczką – przekazała Bieganowska.
Maseczki zostały założone również m.in. na pomnik z Oskarkiem, pomnik gdańskiego rajcy, popiersie dr. Stefana Michalaka. Mają je również stojący na Targu Drzewnym pomnik Jana III Sobieskiego, a także pomnik astronoma Jana Heweliusza znajdujący się na skwerze przy ul. Korzennej. W czwartkowe popołudnie maseczka trafi też na napis “Gdańsk”, który stoi na Ołowiance.
Jak zapewnia Joanna Bieganowska, władze Gdańska wspierają obywatelskie inicjatywy szycia maseczek. – W Gdańsku już tysiąc osób zaangażowało się w akcję szycia maseczek w domach. Ponadto, miasto pomaga organizacjom pozarządowym w zakupie materiału, a maseczki są przekazywane najstarszym i najsłabszym mieszkańcom, którzy nie mogą liczyć na wsparcie lub opiekę ze strony bliskich – powiedziała.
Przypomniała, że z budżetu miasta zakupiono m.in 140 tys. maseczek sterylnych i 30 tys. maseczek niesterylnych dla personelu medycznego szpitali, ośrodków leczniczych oraz pracowników służb miejskich.
Promowanie maseczek również w Gdyni
Również Gdynia promuje korzystanie z maseczek ochronnych w czasie pandemii. Jeszcze przed świętami ubrano w nie m.in. rybki na bulwarze, pomnik Antoniego Suchanka przy orłowskim molo i parę Kaszubów na placu Kaszubskim. We wtorek na ulice miasta wyruszyły dwa autobusy, na których pojawiły się wielkie maseczki. Podczas postoju kierowcy wyświetlają na pojazdach dwa hasła „noś maskę” oraz „zakryj usta i nos”.
– We wszystkich działaniach związanych z epidemią liczy się przede wszystkim skuteczność. Szukamy takich metod, aby dotrzeć do ludzi i osiągnąć to, co jest nam potrzebne, zazwyczaj cel dotyczący zdrowotnego bezpieczeństwa. Dlatego chwytamy się różnych metod, od samego początku kreatywnych i nietypowych, ale takich, które działają. Jeśli przy okazji budzą uśmiech, który tak bardzo jest nam teraz potrzebny, to tym lepiej. Nie robimy tego jednak dla pochwał, ale po to, by gdynianie byli zdrowi i bezpieczni – tłumaczy wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Władze Gdyni wspierają również tych, którzy z różnych powodów nie mogą zaopatrzyć się w środki ochronne. Miasto zakupiło od Zakładów Odzieżowych „Wybrzeże” Spółdzielnia Inwalidów bawełniane maseczki, które harcerze dowiozą najbardziej potrzebującym mieszkańcom. Takie osoby mogą zgłosić swoją potrzebę pod numerem telefonu 512 495 765, w godzinach od 10 do 17.
Urzędnicy apelują do mieszkańców, żeby zużyte maseczki czy rękawiczki wyrzucali do pojemników na odpady zmieszane, aby nie zaśmiecały one trójmiejskich chodników oraz ulic.
Komentarze (0)