Policja i straż pożarna zabezpieczyły 148 beczek z nieznaną substancją na terenie prywatnego gospodarstwa w stodole w Czartkach pod koniec czerwca. Były to 104 beczki 200-litrowe i 44 beczki 1000-litrowe.
W poniedziałek prokurator Maciej Meler podał wyniki wstępnych badań, z których wynika, że są to groźne odpady z grupy rozpuszczalników. “Jednak na finalny wynik badań i opinię biegłego z zakresu inżynierii środowiska i toksykologii trzeba poczekać 1,5 miesiąca” – poinformował.
Do sprawy policja zatrzymała trzech mężczyzn, mieszkańców woj. dolnośląskiego w wieku od 37 do 40 lat. Gospodarz nieruchomości tłumaczył się, że w stodole miały być magazynowane kontenery z odzieżą używaną.
Po przesłuchaniu zatrzymanych prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu, ale wniosek został odrzucony.
fghfh
Komentarz #73460 dodany 2020-07-07 12:15:49
kazda stodoła w kazdej wsi i każdy opuszczony magazyn jest usiany tym dziadostwem, to do czego dopuszczono przez niedbalstwo i brak kontroli to hekabombaekologiczna, niewyzbieramy sie z tego za 100 lat