Na ławie oskarżonych w tym procesie zasiedli dyrektor zakładu Adler, szef produkcji oraz specjalista ds. ochrony środowiska z tej firmy. Zarzuty dotyczą lat 2019-2022. “Zarzuty dotyczą sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Świdnicy poprzez emisję do atmosfery substancji duszących i trujących w normach przekraczających te, które został określone w decyzji Starostwa Powiatowego w Świdnicy z 2020 r.” – powiedział we wtorek PAP Prokurator Rejonowy w Świdnicy Marek Rusin.
Chlorowodór, cyjanowodór, amoniak…
Prokurator dodał, że chodzi m.in. o takie substancje jak chlorowodór, cyjanowodór, amoniak. Emisja szkodliwych substancji, zdaniem prokuratury, była związana z prowadzoną przez firmę Adler produkcją plastikowych elementów plastikowych dźwiękoszczelnych do samochodów osobowych i sprzętu AGD.
Grozi im do 10 lat więzienia
Według prokuratury, oskarżeni nie przyznali się do zarzutów. Grozi im do 10 lat więzienia. Oskarżycielem posiłkowym w tym procesie jest Gmina Świdnica. “Mieszkańcy ulic znajdujących się w pobliżu zakładu Adler skarżą się na przeraźliwy fetor, wydobywający się z zakładu. Gryzący, ostry zapach związków chemicznych od lat powoduje u mieszkańców dolegliwości chorobowe takie jak męczący kaszel, wymioty, bóle gardła, głowy i oczu” – napisano na profilu gminy w mediach społecznościowych.
Komentarze (0)