Projekt nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym został przygotowany przez posłów Polski 2050-Trzeciej Drogi. Jego celem jest zapewnienie ciągłości funkcjonowania samorządu w przypadku wyboru organu wykonawczego – wójta, burmistrza lub prezydenta miasta na posła, senatora lub europarlamentarzystę.
Gminy i miasta bez włodarzy
Romowicz podkreślił, że w obecnym stanie prawnym dochodziło do sytuacji, kiedy samorządy przez wiele tygodni były pozbawione wójta, burmistrza czy prezydenta. Zauważył też, że od lat kolejni premierzy powoływali w gminach komisarzy, którzy wywodzili się z ich środowiska politycznego.
Projekt spotkał się z poparciem wszystkich klubów.
Wypełnić lukę – wszyscy “za”
Paweł Szefernaker (PiS) przyznał, że w prawie samorządowym jest luka prawna, którą należy wypełnić. Zwrócił uwagę, że przyjęto propozycję PiS, by wójt po wyborze na posła czy senatora nie miał prawa do nieprzyjęcia mandatu i pozostania wójtem. Zaznaczył, że ustawa ma charakter ponadpolityczny.
Marek Chmielewski (KO) podkreślił, że zmiany konsultowano z samorządowcami. Marcin Skonieczka (Polska 2050-TD) zauważył, że w dniu wyborów parlamentarnych, 15 października ub.r., w 14 samorządach wójtowie i burmistrzowie z dnia na dzień przestali pełnić swoje funkcje, a zanim powołano osoby pełniące obowiązki wójta, nie było nikogo, kto mógł podejmować decyzje.
“Projekt znosi bezkrólewie i zapewnia ciągłość władzy w gminie” – dodał Michał Pyrzyk (PSL-TD). Zaznaczył, że zmiany przepisów są konieczne przed wyborami do PE.
“Wszyscy wiemy, jak jest istotne, by samorząd gminny był organem trwałym, który realizuje powierzone mu zadania dla dobra mieszkańców” – wskazał Łukasz Litewka (Lewica).
Grzegorz Braun (Konfederacja) stwierdził, że jest w szoku, bo jest to pierwszy “tak daleko niekontrowersyjny projekt, dobrze uzasadniony, wskazujący na czysto prawne i patriotyczne pobudki, by zapewniać płynność władzy na szczeblach samorządowych”. Dodał, że jest to też pierwszy projekt, do którego Konfederacja nie ma zasadniczych uwag.
Pewne niedociągnięcia wytknął jednak jego klubowy kolega Bartłomiej Pejo. Według niego, projekt jest zbyt rozwlekły i mógłby być uproszony.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Szymański podsumował, że projekt noweli jest dobrym legislacyjnym produktem, który wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wszystkich samorządowców i zapewnia stabilność mieszkańcom gminy po wyborze włodarza na posła lub senatora. Podkreślił, że w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego powrócił dialog.
Co w projekcie?
W trakcie prac w podkomisji i komisji projekt uległ zmianie. Zakłada, że mandat wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, który został wybrany na posła lub senatora, wygaśnie z dniem opublikowania oficjalnych wyników wyborów w Dzienniku Urzędowym (według obecnie obowiązujących przepisów, wójt traci mandat w dniu wyborów). Następcą wójta wybranego na posła lub senatora zostaje jego zastępca, a jeśli jest ich kilku – pierwszy zastępca. Jeśli w gminie nie powołano zastępcy wójta albo został on odwołany, osobę pełniącą funkcję wójta wyznacza premier.
Projekt przewiduje też, że po odwołaniu wójta, jego zastępcy pozostają na stanowisku; dopiero nowy wójt powołuje swojego zastępcę, a dotychczasowych odwołuje.
Komentarze (0)