Daria Michel: Dlaczego frakcja kaloryczna odpadów nie nadaje się do recyklingu?
Adrian Studniczek: Mówiąc o frakcji kalorycznej w kontekście odzysku z niej energii, mamy na myśli pozostałości po przetwarzaniu mechaniczno-biologicznym, czyli frakcji nadsitowej. Składają się na nie m.in. zmieszane, poklejone i zanieczyszczone odpady z tworzyw sztucznych. Ich recykling jest skomplikowany i ekonomicznie nieefektywny, podobnie w przypadku niektórych odpadów wielomateriałowych, a także skrawków tkanin. Na to, jak wiele takich odpadów powstaje, ma wpływ sortowanie u źródła, to znaczy jeszcze na etapie sortowania przez konsumentów. Często otrzymujemy zabrudzone surowce nienadające się do recyklingu. Na rynku wciąż są dostępne również takie opakowania, które z uwagi na sam sposób zaprojektowania nie nadają się do odzysku surowców po zużyciu.
Należy przy tym pamiętać, że poza problemem z recyklingiem frakcji kalorycznej, zgodnie z przepisami, na składowiskach w Polsce obowiązuje zakaz deponowania odpadów o kaloryczności większej niż 6 MJ/kg suchej masy. Dlatego frakcja kaloryczna, ponieważ nie nadaje się do recyklingu i nie może być składowana, powinna być wykorzystana energetycznie, na przykład w instalacjach termicznego przekształcania odpadów. W naszej ocenie działanie takich instalacji będzie stanowić o efektywności całej gospodarki obiegu zamkniętego. Bez rozproszonych instalacji termicznego przetwarzania nie uda się w Polsce ograniczyć składowania.
Jakie są możliwości wykorzystania frakcji kalorycznej w Polsce? Czy istnieją inne metody zagospodarowania frakcji kalorycznej odpadów, które mogą być równie efektywne jak odzysk energii, i jeśli tak, to jakie są te metody?
Frakcja kaloryczna przede wszystkim może być materiałem źródłowym do wytwarzania paliwa alternatywnego lub wtórnego (RDF). W Polsce odpady te poddawane są termicznemu przekształceniu w dwóch typach instalacji: spalarniach odpadów oraz cementowniach. Na koniec 2024 r. w spalarniach odpadów przetwarzane będzie już ok. 1,7 mln ton odpadów, uwzględniając osiem już działających spalarni oraz trzy będące w fazie rozruchu lub rozbudowy. W cementowniach natomiast przetwarzane jest rocznie od 1,5 do 1,7 mln ton odpadów, w zależności od popytu na cement w gospodarce. Co ważne, w procesie spalania odpadów powstają żużle, które stanowią ok. 22% masy wejściowej odpadów. Po odpowiednim procesie waloryzacji mogą stać się one produktem wykorzystywanym jako kruszywo, co pozwala na dodatkowe zagospodarowanie tej części odpadów w drodze recyklingu i co zapobiega trafieniu jej na składowisko odpadów. Należy pamiętać, że dyrektywy Unii Europejskiej zobowiązują kraje członkowskie do ograniczenia składowania odpadów do roku 2035 do poziomu maksymalnie 10% wytworzonych odpadów komunalnych. Proces spalania i następujące po nim procesy odzysku metali żelaznych i nieżelaznych, jak również waloryzacja żużli doskonale wypełnia zapisy dyrektywy.
Alternatywą do termicznego przekształcania odpadów w Polsce jest ich zagospodarowywanie za granicą. Dotyczy to rocznie ok. 450 tys. ton odpadów, które trafiają do zagranicznych elektrociepłowni i spalarni. Jednak proces notyfikacji, czyli wydania zezwolenia przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) na transgraniczne przemieszczanie odpadów, trwa nawet siedem miesięcy.
Jakie są główne problemy związane z zagospodarowaniem frakcji kalorycznej odpadów w Polsce?
Głównym problemem jest dziś brak wystarczającej liczby obiektów termicznego przekształcania odpadów, przez co możliwości zagospodarowania są niewystarczające w stosunku do ilości frakcji kalorycznej na rynku. W Polsce działa tylko 8 takich placówek, a 3 są w fazie ukończenia i rozruchu. Mamy przy tym przestrzeń na jeszcze ok. 10-15 instalacji, biorąc pod uwagę średniej wielkości miasta, które mogłyby być zasilane ciepłem z elektrociepłowni opalanej paliwem z odpadów. Dlatego odpowiedzią jest większa liczba instalacji. Przemawia za tym też fakt, że trudności z transgranicznym przemieszczaniem odpadów i wysoka sezonowość popytu na paliwa alternatywne w cementowniach uniemożliwiają zagospodarowanie frakcji kalorycznej w inny sposób. Dopiero, gdy liczba instalacji wzrośnie, będziemy mogli wykorzystać cały potencjał energetyczny, jaki dziś mamy do dyspozycji.
Jakie są przyczyny braku działań ze strony ciepłowni i elektrociepłowni w kontekście wykorzystania odpadów kalorycznych?
Ciepłownie i elektrociepłownie zasilane paliwem alternatywnym podlegają surowym normom emisyjnym. Dla tego typu instalacji muszą być stosowane zaawansowane systemy oczyszczania spalin, a sam proces spalania musi być prowadzony przy zachowaniu dbałości o odpowiednią temperaturę spalania. Koszt inwestycji w rozwiązania, które to zapewnią, jest na tyle wysoki, że podmiotów, w dużej mierze należących do samorządów, nie stać na tego typu instalacje. Przy tym sama organizacja systemu taryfowania ciepła utrudnia możliwość prowadzenia dużych inwestycji przez małe spółki ciepłownicze bez dotacji zewnętrznych.
Jakie korzyści może przynieść wykorzystanie potencjału energetycznego paliw z odpadów i biomasy?
Kluczową korzyścią jest możliwość zagospodarowania powstających odpadów w zrównoważony sposób. Promując zamknięcie obiegu, do czego w PreZero przykładamy ogromną wagę, musimy być świadomi tego, że zawsze będziemy produkować odpady i powinniśmy skupić naszą uwagę na maksymalizacji efektywnego ich wykorzystania.
Zastąpienie ciepłowni węglowych ciepłowniami i elektrociepłowniami opalanymi paliwem alternatywnym daje przy tym szansę na dekarbonizację polskiego ciepłownictwa. Istnieje również możliwość przetworzenia odpadów i biomasy na biometan, a w tym obszarze drzemie olbrzymi potencjał. Biometan może stać się paliwem zasilającym nasze pojazdy lub sieć gazową, gdzie bez zauważalnej różnicy dla konsumenta może zastąpić gaz ziemny sprowadzany w dużej skali z zagranicy. Według organizacji European Biogas Association potencjał produkcji biogazu i biometanu w Europie w 2050 r. może wynieść 167 mld m3, co pozwalałoby pokryć aż 40% obecnego zapotrzebowania na gaz ziemny.
Jakich zmian prawnych i administracyjnych potrzebujemy, aby umożliwić pełne wykorzystanie tego potencjału
Bardzo istotne jest usprawnienie procesów administracyjnych w procesach inwestycyjnych przy projektach budowy spalarni, szczególnie w kwestii wydawania decyzji środowiskowych. Obecnie mają miejsce sytuacje, w których czas potrzebny na wydanie prawomocnej decyzji środowiskowej, czyli z uwzględnieniem wszystkich szczebli odwoławczych, może wynosić nawet 6 lat, co jest ogromnym ryzykiem przy tak dużej inwestycji, na której finansowanie środki pozyskiwane są z rynku.
Poza tym ogromne znaczenie ma kwestia zakwalifikowania ciepła pochodzącego z instalacji termicznego przekształcania odpadów jako tzw. ciepła odpadowego, czyli ciepła powstającego jako produkt uboczny innych procesów technologicznych. Nadanie takiego statusu ciepłu z odpadów umożliwiłoby systemom ciepłowniczym, które z niego korzystają, na wypełnienie definicji systemu efektywnego energetycznie zgodnie z Ustawą o efektywności energetycznej z 20 maja 2016 r. To z kolei otworzyłoby samorządom drzwi do pozyskiwania finansowania ze środków NFOŚiGW oraz innych funduszy unijnych na projekty modernizacji i rozwoju miejskich systemów ciepłowniczych.
Materiał przygotowany we współpracy z PreZero.
Komentarze (0)