Do rankingu zalicza się tylko te miejscowości, w których dokonuje się pomiarów jakości powietrza. To około 300 lokalizacji, tymczasem w Polsce jest 2500 gmin. Nie wiadomo zatem, czy w pozostałych miejscowościach mamy czyste powietrze.
Zabierzów pod Krakowem przykładem
Przykładem może być wieś Zabierzów pod Krakowem, gdzie nie było stacji pomiarowej. I oto dwa lata temu do Zabierzowa trafiła stacja pomiarowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Miejscowość od razu trafiła do pierwszej dziesiątki najmocniej zanieczyszczonych tylko dlatego, że pojawiła się tam stacja pomiarowa. Stacji pomiarowych działa więcej na południu kraju, tymczasem na północy są bardzo zanieczyszczone miejscowości, jak Lębork, Stargard Gdański, Wejherowo. Stacje pomiarowe na północy Polski notują przekroczenia dopuszczalnych stężeń pyłów zawieszonych czy rakotwórczych benzoalfa.
Liderzy się nie zmieniają
– Liderzy są zawsze ci sami. Rok temu wygrał Nowy Targ. W tym roku Nowa Ruda – niewielka miejscowość z województwa dolnośląskiego. Liczy kilkanaście tysięcy mieszkańców, położona jest w kotlinie górskiej na Dolnym Śląsku, otoczona górami – powiedział Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. – Tam niestety w centrum, wśród domów opalanych węglem i drewnem, znajduje się stacja pomiarowa.
Królują w rankingu miejscowości mocno opalane piecami węglowymi: Nowa Ruda, Nowy Targ, Sucha Beskidzka. Do tej listy również dołączają również uzdrowiska – na przykład Rabka Zdrój, Goczałkowice Zdrój. Widać wyraźnie, że normy są przekraczane mocno na południu Polski. Powód jest dosyć oczywisty – gęstość zabudowy – analizuje Siergiej.
Komentarze (0)