Firmy zajmujące się zbiórką odpadów szybko odkryły, że przedsiębiorcom zależy głównie na dokumencie potwierdzającym spełnienie obowiązku, a nie na faktycznym przetworzeniu śmieci. Dlatego działalność wielu z nich sprowadza się do wystawienia faktury za odbiór odpadów i zainkasowaniu za to należności. Firmy zajmujące się tylko wystawianiem faktur doprowadziły do drastycznego spadku stawek dopłat. Dlatego ich legalna konkurencja ma coraz większy kłopot z utrzymaniem się na rynku.
Z problemem szarej strefy zmagają się też firmy przerabiające wraki samochodów. Jak wynika z szacunków Forum Recyklingu Samochodów, branża liczy 800 firm, z których ponad połowa trudni się nielegalnym procederem. Przedsiębiorcy skarżą się na nieefektywną kontrolę, która nie jest w stanie wychwycić oszustów.
źródło: rp.pl
Komentarze (0)