Pod stanowiskiem rektorów w środę podpisali się również reprezentanci miasta Krakowa, Polskiego i Krakowskiego Alarmu Smogowego, samorządów studenckich i świata biznesu, m.in. firmy Shell Polska.
Jak argumentował rektor krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Stanisław Mazur, skupione wokół przedsięwzięcia środowiska “mają nie tylko prawo, ale też obowiązek wypowiadania się w sprawach o znaczeniu zasadniczym, a z pewnością taką sprawą jest czyste powietrze”.
Pełna realizacja zapisów uchwał antysmogowych
Rektor podkreślił, że środowe podpisanie deklaracji to jasny sygnał odnośnie pełnej realizacji zapisów uchwał antysmogowych. Odniósł się też się do pojawiających się w przestrzeni publicznej głosów o zaprzestanie tych działań, uzasadniających ten postulat sytuacją po pandemii, wojną w Ukrainie i wysokimi cenami surowców energetycznych.
– Nie lekceważymy tych głosów, one są ważne, ale opowiadamy się za przyspieszeniem transformacji energetycznej, z tego powodu, że to dzieje się na całym świecie – wskazał profesor.
Podobnego zdania jest pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski. Wskazał on, że miasto to pokazało, że “można być liderem w walce o czyste powietrze, wprowadzać różne rozwiązania i pokazywać to w Polsce i Europie”.
– Dzisiaj, jeżeli mówimy o uchwałach antysmogowych dla Krakowa i Małopolski, musimy zdawać sobie sprawę, że jakiekolwiek dyskusje na ten temat są nie tylko szkodliwe, ale też powodują, że zarówno Małopolska, jak i podkrakowskie gminy mogą zwlekać ze zmianą palenisk węglowych – wskazał pełnomocnik prezydenta. Jak ocenił, dyskusja, w której podważane są argumenty za wprowadzeniem zmian, może okazać się “niepotrzebna, a wręcz szkodliwa”.
Równe szanse dla wszystkich
W imieniu mieszkańców mniejszych miejscowości, których najbardziej dotyka problem zanieczyszczonego powietrza, głos zabrała prof. Monika Wojtaszek-Dziadusz, przedstawicielka Polskiego Alarmu Smogowego.
– Reprezentuję Alarm z małej, podkrakowskiej gminy. Mam jednak wrażenie, że mówię nie tylko do mieszkańców Zabierzowa, ale też całej Małopolski – podkreśliła. – Nasze dzieci mają dokładnie takie same płuca jak dzieci w Krakowie. Dzieci w Krakowie już mają zagwarantowaną poprawę powietrza, natomiast te z Zabierzowa czy Nowego Targu nadal oddychają powietrzem, w którym wielokrotnie przekroczone są normy wszelkich zanieczyszczeń. A my chcemy mieć takie same szanse, bo jesteśmy tacy sami – powiedziała prof. Wojtaszek-Dziadusz.
Wyraziła ponadto nadzieję, że władze województwa, które “wiele lat temu podjęły przełomową w skali kraju decyzję o wprowadzeniu uchwał antysmogowych, w żadnym wypadku nie wycofają się z obietnic, które dali nam, mieszkańcom i społeczeństwu”.
– Wierzę, że będą strażnikami przepisów, które sami wprowadzili – wskazała działaczka Alarmu.
Regulacje w sprawie wdrożenia przepisów uchwał antysmogowych w województwie mają wejść w życie początkiem stycznia przyszłego roku.
Komentarze (0)