MŚ: Projekt dot. drewna energetycznego, by zwiększyć podaż biomasy w czasie Covid
W projekcie noweli ustawy o odnawialnych źródłach energii przewidziano m.in., że za drewno energetyczne uznaje się “surowiec drzewny niebędący drewnem tartacznym i skrawanym, stanowiącym dłużyce, kłody tartaczne i skrawane oraz niebędący materiałem drzewnym powstałym w wyniku procesu celowego rozdrobnienia tego surowca drzewnego, a także produkty uboczne będące efektem przetworzenia surowca drzewnego, niezanieczyszczone substancjami niewystępującymi naturalnie w drewnie oraz odpady, będące efektem przetworzenia surowca drzewnego, niezanieczyszczone substancjami niewystępującymi naturalnie w drewnie, zagospodarowywane zgodnie z hierarchią sposobów postępowania z odpadami”.
Przepis ten ma charakter epizodyczny i ma obowiązywać od 1 lipca 2020 r. do końca 2021 r. Jak napisał resort środowiska w uzasadnieniu do proponowanych zmian, w związku z trwającą epidemią drewno pozyskane w lasach nie jest odbierane, a jego zapasy są obecnie duże, co grozi pożarami oraz rozwojem szkodliwych owadów.
Ponadto “w dobie zaistniałego kryzysu wywołanego chorobą COVID–19 i brakiem zainteresowania zakupem i odbiorem drewna przez branżę drzewną oraz brakiem możliwości sprzedaży tzw. posuszowego drewna jako drewna energetycznego powodują, że Lasy Państwowe nie mogą prowadzić dalszego pozyskania drewna, a tym samym nie mogą zlecać prac dla ściśle powiązanej z lasami branży usług leśnych, na którą składają się zakłady usług leśnych”.
To z kolei – uzasadnia MŚ – skutkuje stratami dla Skarbu Państwa, którego majątkiem zarządza Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, jak również przyczynia się do zatrzymania pozyskania w lasach, co może skutkować bankructwem przedsiębiorstw w branży usług leśnych.
Wprowadzane przepisy mają – według MŚ – umożliwić zagospodarowanie zalegającego drewna i w konsekwencji uruchomienie prac sanitarnych związanych z pozyskaniem zasiedlonego surowca drzewnego.
Komentarze (0)