Rok po awarii przepompowni w Gdańsku. Co wiemy o przyczynach?

Rok po awarii przepompowni w Gdańsku. Co wiemy o przyczynach?
ko
16.05.2019, o godz. 14:32
czas czytania: około 3 minut
0

Rok temu, 15 maja 2018 r. doszło do awarii przepompowni ścieków Ołowianka w Gdańsku. Efektem było zrzucenie do Motławy przez cztery doby 100 mln litrów ścieków. 

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Przepompownia stanęła, bo zalana została cała hala pomp. Ścieki były odbierane przez wozy asenizacyjne, które podstawiono w trybie awaryjnym. Zarządzony zrzut do Motławy miał natomiast zapobiec cofaniu się ścieków do domów.

Wprowadzono czasowy zakaz kąpieli w Zatoce Gdańskiej. Jednocześnie rozpoczęły się kontrole wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska, PGW Wody Polskie i urzędu miasta, a prokuratura wczęła śledztwo.

W wydanym w połowie czerwca ubiegłego roku zarządzeniu pokontrolnym pomorski wojewódzki inspektor ochrony środowiska zobowiązał firmę Saur Neptun Gdańsk do wykonania dwóch zaleceń. Firma miała opracować program kompleksowych działań, które zapobiegłyby powtórzeniu się awaryjnego zrzutu ścieków. Spółkę zobowiązano także do wystąpienia do gdańskiej dyrekcji Wód Polskich z wnioskiem o udzielenie pozwolenia na awaryjny zrzut ścieków do rzeki Motławy z Przepompowni Ścieków Ołowianka. Firma zaskarżyła ten wniosek do WSA.

Gdańsk. Awaria Przepompowni Ścieków Ołowianka.
Efektem awarii było zrzucenie do Motławy 100 mln litrów ścieków

Śledztwo wciąż trwa

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wciąż prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jak powiedział portalowi trojmiasto.pl Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, postępowanie w sprawie nadal toczy się i wykonywane są czynności procesowe, przede wszystkim przesłuchiwania świadków: z Saur Neptun Gdańsk, GPEC, Energi oraz innych podmiotów.

– Po zakończeniu tych przesłuchań, co ma niebawem nastąpić, zostanie powołany biegły z zakresu badania stanu technicznego urządzeń. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy wyda on opinię na temat stanu technicznego tych urządzeń, które zawiodły. Ustali, dlaczego mogły zawieść, czy to była kwestia czysto techniczna, czy też może czynnik ludzki – wyjaśnia prokurator.

Po uzyskaniu opinii biegłego okaże się, czy będą podjęte dodatkowe czynności dowodowe, czy z fazy postępowania “w sprawie” śledztwo przejdzie ono w postępowanie “przeciwko” komuś. Teraz śledztwo prowadzone jest w sprawie zanieczyszczenia wód w ilości mogącej zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wód lub zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Zagrożone jest to karą pozbawienia wolności do lat ośmiu.

Raport ekspertów

18 stycznia zakończone zostały prace zespołu ekspertów pracujących na zlecenia miasta. Wnioski przedstawiono kilka dni temu, jednak sam raport został utajniony, ze względu na toczące się śledztwo. Do wiadomości dziennikarzy podano jedynie sześć przyczyn awarii, nie wskazując, która z nich była najistotniejsza, ani kto jest za nią odpowiedzialny. Wskazane przyczyny awarii to:

  • dwa krótkotrwałe (po ok. 0,2-0,25 s) zapady napięcia przy odłączonym systemie awaryjnego zasilania UPS układu sterowania,
  • brak retencji w kolektorze grawitacyjnym WM-1 doprowadzającym ścieki do przepompowni przewałowej PM-1,
  • znaczne obniżenie wydajności pomp po wykonaniu płukania zbiornika ścieków w godz. 08:03-08:10 wskutek zapchania wlotów ich wirników częściami stałymi znajdującymi się w ściekach,
  • pozostawanie zasuwy awaryjnej w stanie częściowo otwartym (ok. 54 proc. otwarcia), mimo sygnalizowanego jej całkowitego zamknięcia (0 proc. otwarcia),
  • niedostatecznie mocne zamknięcie klapy włazowej komory 2 zbiornika i jej wyrwanie, po całkowitym zapełnieniu zbiornika ściekami,
  • niehermetyczne silniki pomp, które przestały pracować po ich zalaniu (zainstalowane są zespoły pompowe nieodporne na awaryjne zalanie ściekami), mimo że zostały zainstalowane zgodnie z wykonanym projektem.

Obiekt w latach 2001-2018 funkcjonował bez awarii. – Tuż przed nią, 11 maja, były ulewne deszcze, podczas których doszło do ponadtrzykrotnego wzrostu objętości ścieków, które przechodziły przez przepompownię. Mimo to poradziła sobie ona z przepustem 7 tys. m sześc. ścieków na godzinę. W dniu awarii przepust wynosił średnio 2 tys. m sześc./h. Jednak splot czynników zadziałał jednocześnie i spowodował, że wystąpiła awaria – podkreślał dr Grzegorz Kostro z Politechniki Gdańskiej, kierownik badań.

W raporcie wskazano 10 zaleceń naprawczych. Przepompownię czeka kompleksowa modernizacja, która ma się zakończyć w 2021 r.

Źródło: trojmiasto.pl

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024