W Polsce rocznie zbieranych selektywnie jest ok. 1,5 mln ton opakowań po produktach. Ok. połowa z nich trafia później do recyklingu. Polskie prawo obecnie nie nakłada na wprowadzających produkty w opakowaniach obowiązku pokrywania kosztów gospodarki odpadami, które powstają w wyniku wprowadzania tychże produktów na rynek. Zmienić to ma system tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP).
Krzysztof Kawczyński z Krajowej Izby Gospodarczej przypomniał historię powstawania prawodawstwa dotyczącego rozszerzonej odpowiedzialności producenta oraz podstawowe założenia systemu ROP. Zauważył, że w jego ramach przedsiębiorca wprowadzający produkt w opakowaniu na rynek jest odpowiedzialny również za zapewnienie odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych czy sprawozdawczość.
– To jest mechanizm, który musi zacząć funkcjonować. W przeciwnym razie będziemy cały czas tylko o nim mówić na kolejnych konferencjach – powiedział Krzysztof Kawczyński. Konieczne jest także określenie konkretnych zasad ROP i obowiązków poszczególnych członków systemu.
Unijne dyrektywy czekają na wejście w życie
– ROP nie jest celem samym w sobie, ROP realizuje cele nałożone przez Unię Europejską – przypomniał Jarosław Roliński z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Unijna dyrektywa ma na celu wspieranie i produkcję wyrobów, które “w pełni uwzględniają i ułatwiają efektywne wykorzystanie zasobów”. Dlatego w myśl przepisów ROP producenci mają zostać zobowiązani do pokrywania kosztów selektywnej zbiórki odpadów, ich transportu oraz przetwarzania.
Jak zauważył Jarosław Roliński, obecnie recykling w Polsce tak naprawdę się nie opłaca, a branża recyklerów się nie rozwija. Sektor mogłyby wzmocnić właśnie opłaty z tytułu ROP. Póki co nie znamy jednak schematu systemu odpowiedzialności producentów, która ma zostać wprowadzona w Polsce do 2022 r.
Ograniczyć ilość odpadów
Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska podkreśla, że ROP powinien w Polsce spełniać podstawowy cel, czyli ograniczanie ilości wytwarzania odpadów. W jego opinii obecnie ta odpowiedzialność w dużej mierze spadła na mieszkańców gmin. Wprowadzenie zasady “zanieczyszczający płaci” oraz udziału producentów opakowań w kosztach gospodarki odpadami ma szansę rozwiązać ten problem.
– Każdy samorządowiec w Polsce ma dzisiaj ogromny problem z tym, aby poinformować mieszkańców o tym jak segregować odpady. Dlatego tak ważne jest również ekoprojektowanie, które pozwoli w jasny sposób przekazać tę informację – dodał Piotr Grzelak. – To producentowi powinno się opłacać wprowadzanie takich opakowań na rynek, aby miały one jak najmniejszy wpływ na środowisko – zaznaczył.
Unia Metropolii Polskich reprezentowana przez prezydenta Piotra Grzelaka proponuje, aby środki z ROP przeznaczyć na:
- subwencjonowanie kosztów odbioru, transportu i gospodarowania odpadami ponoszonych przez gminy,
- rozbudowę infrastruktury do odzysku i recyklingu odpadów,
- badania i innowacje nakierowane na ograniczanie powstawania odpadów.
Producenci chcą współpracy
Magdalena Dziczek ze Związku Pracodawców Przemysłu Opakowaniowego Eko-Pak porównała polskie regulacje dotyczące odpowiedzialności producentów opakowań z innymi krajami Unii Europejskiej.
Otwartą kwestią jest to, jaki model ROP zostanie przyjęty w Polsce. Magdalena Dziczek oceniła, że ani model daniny publicznej, ani model prostej odpowiedzialności finansowej nie zapewniają spełnienia postanowień unijnej dyrektywy dotyczącej ROP. Taką gwarancję dają modele odpowiedzialności organizacyjnej – podziału zadań między gminy i organizacje ROP przy jednoczesnym rozszerzeniu sprawozdawczości.
Związek Pracodawców AGD APPLiA Polska reprezentowany przez Wojciecha Koneckiego również jest zdania, że rozszerzona odpowiedzialność powinna dotyczyć nie tylko producentów, ale wszystkich uczestników systemu odpadowego. Skuteczną współpracę powinny zapewnić m.in. nienakładanie się na siebie regulacji; precyzyjne, przejrzyste, elastyczne kryteria opłat; czy walka z szarą strefą, której działanie wpływa demotywująco na rzetelnych uczestników rynku.
Producenci wnioskują także, aby ich koszty z tytułu ROP nie przekraczały rzeczywistych kosztów netto – bez narzutów i marż innych uczestników systemu czy kosztów administracyjnych.
Jaki model ROP?
System rozszerzonej odpowiedzialności producenta musi brać pod uwagę nie tylko najbliższe lata, ale także dłuższą perspektywę czasową – podkreśliła podczas panelu dyskusyjnego konferencji Anna Larsson z platformy Reloop. Przez to, że ROP nie został jeszcze wprowadzony w Polsce, możemy korzystać z doświadczeń innych krajów. Zdaniem prelegentki godne uwagi są przede wszystkim modele przyjęte we Francji oraz Wielkiej Brytanii.
Obecnie ROP w Polsce jest na etapie konsultacji, nie ma jeszcze projektu ustawy, o czym podczas panelu dyskusyjnego przypomniał Jarosław Roliński z NFOŚiGW. Regulacje wymagają czasu ze względu na konieczność dostosowania wymogów unijnych do polskich realiów. Przeniesienie modelu z innych krajów może nie być tak łatwe jak się to wydaje ze względu na specyficzne uwarunkowania polskiego systemu gospodarki odpadami – przestrzega przedstawiciel NFOŚiGW.
Kto powinien być beneficjentem ROP, a kto nim faktycznie będzie? Prelegenci konferencji byli zgodni, że skorzystać na systemie powinni przede wszystkim mieszkańcy-konsumenci, na których w dużej mierze spadają koszty utrzymania gospodarki odpadami. Do ustalenia pozostaje sposób, w jaki należy wprowadzić ROP, aby pogodzić wszystkich uczestników rynku.
System kaucyjny i depozytowy
Pomóc polskiej gospodarce odpadami może także system kaucji za opakowania, np. butelki i puszki po napojach deponowane w specjalnych automatach lub sklepach. Eksperci podają przykłady z innych krajów Unii, gdzie takie rozwiązanie się sprawdziło, m.in. w Danii, Holandii, Norwegii, Finlandii czy na Litwie. Zdecydowana większość takich systemów w Europie jest finansowana przez producentów wyrobów w opakowaniach i handel detaliczny.
Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności, bazując na doświadczeniach europejskich, ocenia, że najlepiej sprawdzają się systemy, które są obowiązkowe i taki też należałoby wprowadzić w Polsce. Dodatkowymi wymogami są także całkowita transparentność kosztów i sprawozdawczość.
System depozytowy może jednak nie sprawdzić się dla każdej frakcji odpadów. Np. dla szkła najbardziej efektywne jest zbieranie w pojemnikach lub workach. Piotr Kardaś ze Związku Pracodawców Polskie Szkło poinformował, że stłuczka ze zużytych opakowań już teraz jest najważniejszym surowcem dla hut szkła opakowaniowego. Ocenia się, że do końca 2020 r. zebranych zostanie ok. 700 tys. ton opakowań ze szkła. Wysoki poziom ich zbiórki gwarantują dobre systemy ROP, a nie systemy depozytowe – ocenił ekspert na bazie przykładów z innych krajów Unii.
Obecnie systemy depozytowe działają w 10 krajach Europy. – Dobrze zaprojektowane systemy depozytowe osiągają 90% poziom zbiórki – zauważyła Anna Sapota, wiceprezes ds. relacji rządowych w Europie Północno-Wschodniej firmy TOMRA. Najwyższą efektywność zapewniają systemy oparte na wygodzie użytkowania, finansowane przez producentów opakowań i produktów w opakowaniach. Ważne jest także, aby były one przejrzyste finansowo i zintegrowane z lokalną gospodarką odpadami.
– Producenci finansują system o zbilansowanej strukturze finansowej, na którą składa się działający non-for-profit operator systemu oraz finansowanie w oparciu o przychody z nieodebranych kwot kaucji, wartości uzyskanej ze sprzedaży zebranych surowców i opłat producenckich. Taki sposób działania i finansowania systemu przyjęto w Estonii, na Litwie oraz w krajach skandynawskich – mówiła Anna Sapota.
Jarosław Roliński z NFOŚiGW podczas drugiego panelu dyskusyjnego konferencji wyraził nadzieję, że system kaucyjno-depozytowy w Polsce pomoże ulepszyć selektywną zbiórkę odpadów. – Niestety tak naprawdę do końca nie wiemy na jakim etapie są prace jeśli chodzi o jego wprowadzenie – mówiła Julia Patorska z firmy Deloitte.
Opakowania z kaucją z powodzeniem funkcjonują już w polskiej branży piwowarskiej. To ok. 3,4 mld butelek zwrotnych rocznie – zdradził Bartłomiej Morzycki z Browarów Polskich. Andrzej Gantner dodał, że według ostatnich badań Polacy rozumieją zasady działania systemu depozytowego. Problem stanowi kwestia finansowania i ustalenia zasad takiego systemu.
Pełna relacja z wydarzenia dostępna jest poniżej:
Komentarz #112065 dodany 2020-12-20 12:04:10
Z artykułu o ROP dowiadujemy się, że w Polsce nie ma prawa, które nakłada na wprowadzających obowiązek pokrywania kosztów gospodarki odpadami powstałymi z tych produktów. Jakim trzeba być ignorantem, żeby wypisywać takie głupoty. Brakuje słów, żeby ogarnąć bezmiar dyletanctwa piszących takie bzdury. Szkoda, bo przecież oni min. kształtują wiedzę naszego społeczeństwa. Szkoda też, że wróciły czasy, gdy nie jest ważne, czy rozdają rowery na Placu Czerwonym, czy je się tam kradnie. Ważne, że się gada. Byle jak, ale gada.