Taki zakaz wprowadziło m.in. nadmorskie miasto Stavanger. Egil Olsen, przewodniczący Komitetu Obchodów Święta Konstytucji powiedział, że zdecydowano się na taki krok, bo balony wypuszczane w tej okolicy zwykle lądowały w morzu.
Bergen, Haugesund, Tromsø i Fredrikstad zakazały sprzedaży balonów, a Trondheim pozwoli na sprzedaż pod warunkiem, że balony będą mocno przywiązane, żeby nie poleciały w niebo. Możliwe jest także wprowadzenie zakazu sprzedaży takich balonów w całym kraju.
Lisbet McCarroll, producent i sprzedawca balonów krytycznie odnosi się do decyzji władz samorządowych. Ocenia, że straci około 20 proc. przychodów. – To nie balony wypuszczane 17 maja w niebo są powodem zanieczyszczenia Norwegii plastikiem. Przyczyną zaśmiecenia kraju są głównie opakowania plastikowe, których produkcję powinniśmy zredukować – powiedziała.
W zeszłym roku sprzedaży balonów helowych zakazano w Skien, Porsgrunn, Drammen, Bodø, Kristiansand, Halden i Arendal. Rada Miejska Oslo (stolicy Norwegii) będzie debatować nad zakazem w przyszłym tygodniu.
Władze samorządowe zapewniły też, że nie chcą odbierać radości ze Święta Konstytucji i nie mają nic przeciwko zwykłym balonom napełnianym powietrzem.
W zeszłym roku w Święto Konstytucji wielu handlowców wypuściło swoje niesprzedane balony w niebo. Była to forma protestu przeciwko wprowadzaniu zakazów ich sprzedaży. 17 maja to w Norwegii wielkie święto na pamiątkę przyjęcia konstytucji w 1814 r. W tym dniu odbywają się parady marsze, spotkania rodzinne, Norwegowie zakładają w tym dniu stroje narodowe.
Komentarze (0)