Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, prowokacja przyniosła zamierzony efekt. Bielscy urzędnicy obiecują, że zajmą się dzikim wysypiskiem śmieci. W tym miejscu ma się pojawić monitoring. Urzędnicy sprawdzą także, czy mieszkańcy okolicznych kamienic mają podpisane umowy na wywóz śmieci.
źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
Komentarze (0)