Spalarnia odpadów komunalnych w Rzeszowie jest obecnie na ukończeniu. Pierwsze uruchomienie ma się odbyć wiosną, a oddanie do użytku zaplanowano na czerwiec. Choć budowa idzie zgodnie z planem, kontrowersje zaczęły budzić kwoty, jakie miasto będzie musiało płacić za spalanie odpadów.
Rzeszów rozpoczął negocjacje ceny zagospodarowania odpadów z obsługującą zakład Polską Grupą Energetyczną. PGE za spalenie tony śmieci zaproponowało 372 zł. Zdaniem urzędników to stanowczo za dużo – obecnie miasto płaci 225 zł tonę. Odpady są jednak deponowane na składowisku.
Władze Rzeszowa mimo wszystko obawiają się tak wysokiej ceny, ponieważ wiązałoby się to z drastycznym podniesieniem opłaty śmieciowej, którą muszą płacić mieszkańcy. Magistrat chce, aby do końca 2018 r. stawka za spalanie odpadów była na takim poziomie jak za składowanie, czyli 225 zł za tonę. Dalsze negocjacje i podwyżka ceny miałyby się zacząć dopiero od 2019 r.
PGE jest zaskoczone reakcją władz miasta, ponieważ w ocenie spółki urzędnicy powinni zdawać sobie sprawę z tego, że termiczne przekształcanie odpadów jest droższe niż ich składowanie. Co więcej, 225 zł to stawka za składowanie z 2016 r., a obecnie ze względu na zmianę przepisów wynosi ona dla Rzeszowa 304,5 zł za tonę. Spółka mimo wszystko jest gotowa obniżyć cenę do końca 2019 r. do nie więcej niż 300 zł.
Spalarnia odpadów w Rzeszowie jest już siódmą tego typu instalacją, która zostanie otwarta w Polsce. Jej koszt to 285 mln zł. Budowę rozpoczęto w 2016 r. i odpowiada za nią konsorcjum Astaldi oraz Termomeccanica Ecologia. Zakład będzie mógł przetwarzać 100 tys. ton odpadów rocznie. Przeprowadzono już próbę ciśnieniową kotła, trwają prace wykończeniowe i montaż instalacji.
Źródło: CIRE
Ja
Komentarz #10206 dodany 2018-03-16 13:07:55
No tak, do wyborów cena stała, po wyborach łup!!! Ot myślenie urzędnika