Gdzie w Polsce mieszka najwięcej dzieci? Na przedmieściach dużych miast

Gdzie w Polsce mieszka najwięcej dzieci? Na przedmieściach dużych miast
jwo
05.12.2017, o godz. 15:57
czas czytania: około 2 minut
1

Z raportu GUS na temat ostatnich trendów demograficznych w Polsce wynika, że coraz więcej mieszkańców miast przeprowadza się na przedmieścia lub do mniejszych gmin. Aktywiści miejscy ostrzegają, że grozi nam przez to suburbanizacja.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego dostępnych w “Atlasie Demograficznym Polski” w 2016 r. w Polsce na tysiąc osób przypadało zaledwie ok. 10 urodzeń. W latach 50-tych ten wskaźnik wynosił ponad 30, a w 80-tych – ok. 20. Choć w krótszej perspektywie czasowej możemy mówić o trendzie wzrostowym, najbardziej wyraźnym od 2010 r.

Odsetek dzieci do ogółu populacji oscyluje obecnie poniżej 20 proc. i prawdopodobnie cały czas będzie spadał. Szacuje się, że w 2035 r. ten współczynnik dla polskich miast i wsi wyniesie już tylko 15 proc. Choć są w Polsce wyjątki, gdzie ten udział przekracza 24 proc., np. w województwie pomorskim.

Alarmująca jest także statystyka pokazująca, w których częściach miast zamieszkuje najwięcej Polaków do 17 roku życia. “Białe plamy” na mapach demograficznych to m.in. Poznań, Łódź, Wrocław czy Kraków.

Aktywiści z organizacji “Miasto Jest Nasze” wskazują, że jest to najlepszy dowód na postępującą suburbanizację w dużych polskich miastach. Chodzi o niekontrolowane rozrastanie się miast, gdzie ludzie osiedlają się na przedmieściach ze względu na zbyt wysokie ceny mieszkań w centrum. Cały czas jednak tam pracują. Przez to w dzień mamy do czynienia z korkami, a popołudniami – z opustoszałymi ulicami. Miasta natomiast muszą wykładać coraz więcej pieniędzy na ciągłe usprawnianie komunikacji i infrastruktury drogowej.

Działacze “Miasto Jest Nasze” mówią wprost: albo będziemy budować coraz szersze autostrady, albo uczynimy nasze miasta “przyjemniejszym miejscem do życia na co dzień – spokojniejszym, bardziej zielonym i bezpiecznym”.

Źródła: Transport Publiczny, Miasto Jest Nasze, Portal Samorządowy

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (1)


Arachne

Komentarz #90355 dodany 2020-09-21 02:33:03

Przyczyną migracji z miast na przedmieścia jest bardziej sama natura miasta niż złe warunki do życia. Nawet gdyby miasta stały się przyjemne, bezpieczne i zielone - do równie przyjemnego bezpiecznego i zielonego otoczenia na przedmieściu dzieli mnie kilka kroków przez drzwi wejściowe. W mieście - 7 pięter windą i kilkaset m hałaśliwej ulicy zanim dotrę do najbliższego parku. Nadmiernego zagęszczenia, depresji i braku prywatności nie da się odczarować pro-miejskimi akcjami czy nasadzeniem kilku drzew więcej. Nie zrównoważy tego nawet 30 minut krótszy czas spędzony w korku.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Gospodarka i samorząd
css.php
Copyright © 2024