System kaucyjny: kto zyska, a kto straci?

System kaucyjny: kto zyska, a kto straci?
Szymon Pewiński
17.02.2020, o godz. 7:40
czas czytania: około 8 minut
2

Ile miałaby wynosić kaucja? Z punktu widzenia organizatorów systemu kaucyjnego, samorządów i gospodarujących odpadami to kwestia wtórna. Znacznie ważniejszą jest podzielenie obowiązków między wytwórcami, handlem, przetwórcami i recyklerami. Nie ulega wątpliwości, że na systemie kaucyjnym ktoś zyska, ale także ktoś straci.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Ze stratami muszą się też liczyć tradycyjne organizacje odzysku. Jak mówi Anna Larsson z Reloop Platform, system kaucyjny zorganizowany na wzór wdrożonych już w innych europejskich krajach oznacza dla nich utratę wpływów i kontroli nad opakowaniami po napojach. – Wśród europejskich organizacji odzysku nastawionych na rozwój i z ambicjami wydzielania większej ilości surowców wtórnych nie brakuje jednak głosów, że wprowadzenie systemu kaucyjnego pomoże skoncentrować się na optymalizacji zbiórki innych typów odpadów opakowaniowych – przekonuje Larsson. – Organizacje odzysku na Słowacji już wykonały analizę ekonomiczną dla nowej sytuacji związanej z wprowadzeniem systemu kaucyjnego w 2022 r. – zaznacza.

Kilka lat na organizację

Na organizację systemu kaucyjnego potrzeba 3-4 lat, dlatego Anna Larsson z Reloop Platform mówi, że wyrażane przez niektóre gminy obawy związane z jego wprowadzeniem są nieuzasadnione, bo w związku z reformą ROP, wymaganą przez unijną dyrektywę o odpadach i odpadach opakowaniowych, gminy otrzymają więcej pieniędzy na gospodarkę odpadami, a obecne przepustowości instalacji będą wykorzystane do wydzielania innych frakcji odpadów opakowaniowych. – Pamiętajmy, że do 2025 r. należy wydzielić min. 50% odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych. Już niedługo otrzymamy wytyczne w zakresie wymagań jakościowych opakowań oraz wskazówki odnośnie do modulowanych opłat za opakowania. Wreszcie znikną z rynku opakowania, które nie nadają się do procesów recyklingu. To znacząco poprawi zbywalność opakowań zebranych i wysortowanych przez polskie obiekty gospodarki odpadami komunalnymi – twierdzi Larsson.

Dwa pytania samorządowców

Mimo faktu, że na system kaucyjny trzeba będzie w Polsce poczekać, trudno dziwić się samorządowcom, którzy nie wiedzą, jak gospodarka odpadami zmieni się po jego wprowadzeniu. – To oznacza inne podejście do całego systemu gospodarki odpadami – uważa Leszek Świętalski ze ZGW RP. – Dlatego interesowałaby nas odpowiedź m.in. na pytania: czy po wdrożeniu systemu kaucyjnego do zadań gmin należałyby tylko odbiór i zagospodarowanie odpadów resztkowych, frakcji bio i tych zbieranych obecnie choćby przez PSZOK-i? Czy i jak liczone byłyby poziomy odzysku i przekazania do recyklingu, a potem samego recyklingu? – pyta przedstawiciel ZGW RP.

To drugie pytanie wynika z faktu, że gminy rozliczają się z poziomów selektywnej zbiórki uzyskanych na swoich terenach, gdy tymczasem zbieranie opakowań kaucjonowanych realizowane byłyby często poza ich terenami, właśnie w dużych sklepach (to sytuacja analogiczna do obecnie funkcjonujących punktów skupu np. złomu i makulatury). To pierwsze z obawy, że mieszkańcy/konsumenci mogliby nabrać przekonania, iż płacą i organizatorowi systemu kaucyjnego (kaucja w sklepach), i gminom (opłata śmieciowa) za tę samą usługę, czyli odbiór odpadów z żółtego pojemnika. A nikt nie lubi płacić dwa razy za to samo.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (2)


Jan Kos

Komentarz #42566 dodany 2020-02-17 15:14:50

ROP? Tak. Kaucyjność? Tak. Butelkomaty/recyklomaty? czy napewno ? mam wrażenie że "ktoś" z zewnątrz próbuje nam sprzedać urządzenia i na tym nieźle zarobić. W artykułach podaje się przykłady państw gdzie takie urzadzenia stoją. A czy ktoś z grona "bez stronnych" redaktorów może podać/wymienić państwa gdzie takich urządzeń nie ma a wdrożone są inne mechanizmy i jakie dają efekty? może Hiszpania?


Gug

Komentarz #42712 dodany 2020-02-18 08:44:51

Skup makulatury został zabity przez nielogiczny system zabezpieczeń za składowanie odpadów; za tonę możliwej do zmagazynowania makulatury w obrębie punktu skupu trzeba zapłacić 400 zł kaucji - to czterokrotnie więcej niż wynosi cena do zapłaty za tonę papieru przez skup surowców wtórnych. Wkrótce Polska utonie w makulaturze bo z uwagi na wysokie zabezpieczenia nikt jej nie będzie chciał skupować. A przecież zrozumiałym jest, że ten kto zapłacił za surowiec, nie jest zainteresowany aby strawił go pożar, został wywieziony do lasu lub zgnił w ziemi. Wystarczyło wyłączyć skupy z systemu zabezpieczeń finansowych bo i tak każda tona surowca jest dla nich ogromnym wysiłkiem finansowym. Tu nasuwa się pytanie: Czyżby tam na górze ktoś, kto tworzył ustawę o odpadach nie umiał logicznie myśleć? Takie są najbardziej oczywiste wnioski. Ale ja uważam, że chodzi o ogromne środki finansowe, które - znając praktyki w naszym kraju - teoretycznie pozostają na właściwych subkontach samorządów a w praktyce - w każdej chwili można je przesunąć tam, gdzie jest największa dziura w budżecie. Ot, taka to ...... zmiana.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024