Pierwszą szczecińską zniczodzielnię uruchomiono w połowie lutego br. w Wielgowie. Na jej przykładzie miejscowy Zakład Usług Komunalnych (ZUK), chciał przetestować, czy pomysł się przyjmie.
Pilotażowa zniczodzielnia w Wielgowie
– W Wielgowie realizowaliśmy działanie pilotażowe – wyjaśnia rzecznik prasowy ZUK w Szczecinie Andrzej Kus. – W ten sposób sprawdziliśmy czy zniczodzielnia nie będzie niszczona, czy będą pojawiały się na półkach znicze i czy nie będą znikały narzędzia zakupione i bezpłatnie udostępniane użytkownikom.
Jak podkreśla rzecznik ZUK, okazało się, że użytkownicy stanęli na wysokości zadania.
– Nie dość, że chętnie odstawiają zużyte znicze, to wręcz sami donoszą kolejne narzędzia i pozostawiają do użytku dla innych – podkreśla Andrzej Kus.
Dąbie i plany na kolejne obiekty
W związku z powyższym, szczecińskie władze podjęły decyzję o ustawieniu kolejnej zniczodzielni. Tym razem w Dąbiu. Nowy tego rodzaju obiekt stanął w pobliżu głównego wejścia do miejscowego cmentarza. Zniczodzielnia została wykonana przez pracowników Zakładu Usług Komunalnych. Koszt użytych materiałów to około 1,5 tysiąca złotych.
– W planie mamy przygotowanie kilku kolejnych takich konstrukcji – mówi rzecznik szczecińskiego ZUK. – Ustawione zostaną na Cmentarzu Centralnym oraz na cmentarzu w Zdrojach i w Płoni. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie część z nich znajdzie się w wyznaczonych miejscach do końca tego roku – dodaje rzecznik Kus.
Komentarze (0)