Przetarg na wykonanie „Zielonej ściany” wzdłuż ul. Wawelskiej ogłosił stołeczny Zarząd Zieleni. Inwestycja poprawić ma estetykę ulicy, umożliwić jej lepsze wykorzystanie przez pieszych oraz – eksperymentalnie – sprawdzić efektywność roślin przy oczyszczaniu powietrza i środowiska. Prace obejmą zagospodarowanie niemal 5 ha terenów zieleni po północnej stronie arterii (od ul. Grójeckiej do al. Niepodległości) wraz z infrastrukturą podziemną.
– Na dwukilometrowy odcinku nasadzonych zostanie ponad 27 tys. roślin: 21 tys. krzewów; 1,7 tys. pnączy; 1,9 tys. bylin oraz 2,9 roślin cebulkowych. To ogromna liczba – podkreślił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
Dyrektor Zarządu Zieleni m.st. Warszawy Marek Piwowarski zaznaczył, że projekt „Zielona ściana” ma na celu przede wszystkim odseparowanie mieszkańców od hałasu. Przy ulicy pojawi się więc żywopłot grabowy, potem pas kwiatów oraz chodnik, a następnie żywopłot cisowy. O tym, iż zasadzone zostaną tam cisy zadecydowali okoliczni mieszkańcy.
– My, jako miasto, chcieliśmy graby, bo to gatunek drzew, które dobrze znoszą cięcia, mają odpowiednie walory rozkrzewiania się i pochłaniania związków trujących – powiedział M. Piwowarski dodając, iż zakres prac obejmuje ponad 4 ha nasadzeń oraz działania techniczne, np. stworzenie systemu nawadniania roślin. Budżet na tę inwestycję wynosi ok. 5 mln zł. – To duże przedsięwzięcie. Aby rośliny miały szansę przeżyć, musimy stworzyć im odpowiednie warunki, chociażby wymienić glebę na bardziej przyjazną.
Z kolei M. Olszewski zaznaczył, że miastu zależy na tym, aby projekt był kompleksowym zagospodarowaniem przestrzeni, które pozwoli wpisać inwestycję w strategię „Zielonych Ulic Warszawy”. Jeśli szybko uda się znaleźć wykonawcę, projekt będzie ukończony jesienią bieżącego roku.
Leoncio
Komentarz #13936 dodany 2018-09-20 12:53:01
Znowu dzielnica wykonała idiotyczny projekt wyrzucając w błoto 7,5 mln złotych. Zniszczona stare żywopłoty i wykarczowano drzewa aby posadzić nowe. Ciekaw jestem kiedy głupota zderzy się z barierą zdrowego rozsądku. A co z solą z jezdni w zimie?