Udostępniono nowy projekt zmiany ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach datowany na 9 stycznia.
Poprzednia wersja dokumentu została przedstawiona w sierpniu i wówczas trafiła do konsultacji publicznych. Nowelizacja miała wejść w życie już 1 stycznia 2019 r., ale w toku konsultacji uwagi do projektu zgłosiło kilkadziesiąt organizacji, instytucji i samorządów.
Wyższa opłata śmieciowa i rozdzielenie przetargów bez zmian
Dużo kontrowersji w nowelizacji wzbudził zapis o ustawowym podniesieniu tzw. opłaty śmieciowej dla mieszkańców w przypadku niesegregowania odpadów. Według projektowanych przepisów osoby, które nie stosują selektywnej zbiórki będą musiały zapłacić za odbiór śmieci cztery razy więcej niż w przypadku segregowania odpadów. W nowej wersji projektu pomysł ten został zachowany.
Ministerstwo Środowiska, mimo zgłoszanych uwag, nadal chce także rozdzielenia przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Samorządowcy negatywnie zaopiniowali ten pomysł, twierdząc, że podniesie to koszty funkcjonowania systemu.
Co się zmieniło?
W stosunku do poprzedniej wersji projektu zmianie uległy natomiast m.in. wymogi dot. umów na odbiór odpadów komunalnych.
Resort środowiska zmienił także stanowisko co do odbioru odpadów z nieruchomości niezamieszkałych. Według nowej wersji projektu nowelizacji ucpg rada gminy będzie sama decydowała o sposobie odbioru odpadów z tego typu nieruchomości.
W projekcie utrzymano propozycję wprowadzenia obowiązkowej selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Nowością jest jednak zawarcie w projekcie szeregu wskaźników, dzięki którym będzie można stwierdzić, że odpady nie są zbierane w sposób selektywny.
Resort wycofał się również z pomysłu, aby punkty selektywnego zbierania odpadów (PSZOK-i) były zobowiązane do przyjmowania odpadów niekomunalnych. Według nowego projektu decyzja w tej sprawie będzie zależeć od rady gminy.
Czas na zmiany....
Komentarz #15519 dodany 2019-01-15 12:23:48
Śmieci muszą kosztować i tyle !!! Gminy muszą zacząć płacić za swoje odpady komunalne, do tej pory płacąc ryczałt nie interesowały się odpadami bo po co. Przy rozdzieleniu transportu od zagospodarowania , gmina zobaczy ile naprawdę wytwarza odpadów i jaki jest ich koszt zagospodarowania.Po analizie tych kosztów zacznie działać w kierunku zmniejszenia ilości, zmienienia jakości odpadów, zorganizuje akcje wyciągania kilogramów z masy odpadów na etapie domu, itp. Zniesienie regionów pozwoli na zniesienie monopolu i zwiększy konkurencyjność RIPOK-ów. Firmy mające składowiska i występujące w przetargach na odbiór odpadów, często zaniżają koszty rzeczywiste. Powinno się wprowadzić zakaz prowadzenia jednocześnie RIPOK-u i transportu takim firmom. Zapis taki da przejrzystość kosztów gospodarowania odpadami. Oczywiście zmiany takie kosztują , ale poniesione raz ustabilizują rynek odpadów na długi czas.