– Pracownicy gminnego zakładu pracują po kilkanaście godzin dziennie – mówi Marek Wojtas, wójt gminy Pawłów. – Posprawdzaliśmy wszelkie możliwości. Myśleliśmy, że to jest jakiś wyciek, bo ubywa nam wody tle, że co dwa dni można nią napełnić basen olimpijski. To są ogromne ilości wody, a tego nigdzie nie widać – podsumowuje włodarz gminy.
Problem z lokalizacją wycieku
– Nasi pracownicy muszą sprawdzać tereny niezamieszkałe, tam gdzie nie ma ludzi, bo wodociągi przebiegają przez pola – dodaje Dariusz Stanecki, kierownik Gminnego Zakładu Usługowo-Inwestycyjnego w Pawłowie. – To nie jest obszar miejski, gdzie łatwiej byłoby to zlokalizować. Ustalenie miejsca awarii dodatkowo utrudnia deszczowa aura i roztopy. Gdyby to było w porze suchej, letniej to każda plama i odbarwienie gleby wskazywałoby na potencjalny wyciek. I on natychmiast byłby rozkopany i usunięty. A w tym przypadku bardzo trudno doszukać się miejsca wycieku – zaznacza kierownik Stanecki.
Prośba o pomoc mieszkańców
W efekcie GZUI BRZEZIE zwrócił się do mieszkańców miejscowości Bronkowice, Radkowice, Rzepin I, Rzepin II, Rzepin Kolonia, Pawłów, Bukówka, Warszówek, Dąbrowa, Kałków, Godów z prośbą o pomoc w zlokalizowaniu awarii sieci wodociągowej.
“Prosimy o sprawdzenie własnych obejść, jaki pustostanów będących w Waszym posiadaniu lub po sąsiedzku. W przypadku stwierdzenia nieszczelności prosimy o pilny kontakt telefoniczny pod numer 606 828 175.” – piszą przedstawiciele GZUI w mediach społecznościowych.
Najwyższy punkt w gminie
Niestety braki wody w Bronkowicach są dość częste. Problem wynika także z tego, że miejscowość leży w najwyższym punkcie w gminie i znajduje się powyżej zbiorników wyrównawczych. Rozwiązaniem ma być kilkunastomilionowa inwestycja regulująca gospodarkę wodno-ściekową w gminie Pawłów. Budowa nowej sieci już trwa.
Komentarze (0)