Chodzi o kampanię przeprowadzoną przez stołeczny ratusz na nośnikach reklam i pojazdach komunikacji miejskiej, która miała uczynić rząd odpowiedzialnym za drastyczne podwyżki opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów w stolicy. Kampania trwa od połowy grudnia ubiegłego roku i ma być prowadzona jeszcze do końca miesiąca. Jej koszt wyniesie 832 897 zł.
– To nie jest kampania informacyjna, lecz polityczna – powiedział PAP wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura (PiS). Przyznał, że ratusz ma prawo, a nawet powinien prowadzić kampanie informacyjne, w tym dotyczące gospodarki odpadami. – Potrzebna jest dobra informacja dotycząca np. segregowania odpadów, bo z tym w Warszawie jest źle, ale nie działania propagandowe o charakterze politycznym – podkreślił.
Zapowiedział, że radni Prawa i Sprawiedliwości przeanalizują możliwości związane z kontrolą wydatków ratusza na ten cel. – Niewykluczone, że złożymy wniosek do Regionalnej Izby Obrachunkowej – dodał wiceprzewodniczący Rady Warszawy.
We wtorek wydatki ratusza skrytykował wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. – Prawie milion na kłamliwą kampanię (…). Jak widać ratusz jest rozrzutny. Problem w tym, że to publiczne pieniądze – powiedział PAP Ozdoba, odnosząc się do informacji o wysokości wydatków na kampanię medialną ws. drastycznej podwyżki opłat za śmieci.
Warszawa na plakatach tłumaczy podwyżkę cen wywozu odpadów. Ministerstwo: to fake newsy
Od połowy grudnia na wielu nośnikach reklam w stolicy, w tym na pojazdach komunikacji miejskiej, prezentowane są materiały graficzne, które mają przekonać mieszkańców, że za wysokie opłaty za gospodarkę odpadami odpowiada nie samorząd, a „nowa ustawa”.
Pod koniec marca Ministerstwo Klimatu i Środowiska sprzeciwiło się rozpowszechnianiu przez m.st. Warszawa nieprawdziwych – zdaniem resortu – informacji dot. rzekomej nowej ustawy zabraniającej dofinansowania systemu gospodarki odpadami.
Spór idzie o zapis w ustawie o gospodarowaniu odpadami, który mówi, że „Prawidłowo skalkulowana opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi powinna z jednej strony zapewniać sprawne funkcjonowanie systemu odbioru i zagospodarowania odpadów na terenie gminy, z drugiej zaś nie może stanowić źródła dodatkowych zysków gminy”.
W myśl tego zapisu dopłacanie do tego systemu z innych środków gminy nie powinno mieć miejsca i może zostać uznane za dopuszczalne jedynie w sytuacji wyjątkowej, przejściowej.
Resort wskazał, że „używanie przez m.st. Warszawa określenia +nowa ustawa zabrania+ jest zwyczajnym wprowadzaniem w błąd odbiorców”.
Zasada tzw. samofinansowania została uchwalona przez Sejm w 2011 r. i obowiązuje od 2012 r. i w latach 2015-2021 w żaden sposób nie nowelizowano wspomnianego przepisu.
Komentarze (0)