Wodociągowcy piszą do parlamentarzystów, premiera i prezydenta

Wodociągowcy piszą do parlamentarzystów, premiera i prezydenta
PU
21.12.2022, o godz. 11:18
czas czytania: około 4 minut
2

Spór o taryfy, jaki z operatorem toczą przedsiębiorstwa w całym kraju, to w zasadzie kwestia być albo nie być dla branży. Wodociągowcy obawiają się, że polityka Wód Polskich doprowadzi do upadku firm wodociągowych, których nie będzie stać na opłacanie rachunków za energię, czy wypłaty wynagrodzeń pracownikom. Zdaniem przedstawicieli branży Wody Polskie jako regulator taryf za wodę i ścieki nie godzą się na uzasadnione kosztami zmiany opłat za wodę, lub w nieskończoność przedłużają wydawanie decyzji w tej sprawie.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Wodociągowcy z Goleniowskich Wodociągów i Kanalizacji rozpoczęli pisanie listów do Prezydenta RP, premiera i parlamentarzystów. Wskazują w jak trudnej sytuacji znalazła się branża wod-kan w wyniku niezrozumiałej postawy PGW Wody Polskie i proszą o pomoc.

Strach o przyszłość

Branża wodno-kanalizacyjna uważa, że galopująca inflacja przekładająca się głównie na ceny energii elektrycznej, a także niejasne przepisy prawne, mogą już wkrótce okazać się nie do udźwignięcia. Bez nowych regulacji za wodę i ścieki firmom grozi zapaść finansowa, rezygnacja z inwestycji, a docelowo wstrzymanie dostaw wody dla mieszkańców. Oznacza to odejście fachowej kadry i wstrzymanie inwestycji. Firmy boją się kolejnych podwyżek cen energii, towarów i usług.

Największy pracodawca

Sektor wodociągowo-kanalizacyjny jest bez wątpienia jednym z największych, jeśli nie największym pracodawcą w Polsce. Zatrudnia około 150 tys. pracowników, którzy stoją na straży ciągłości dostaw wody i odbioru ścieków. Ci ludzie najlepiej zdają sobie sprawę jak potężny kryzys dosięgnął branżę, i jakie konsekwencje się z tym wiążą – obniżenie jakości wody, zagrożenie ciągłości jej dostaw i sprawnego odprowadzania ścieków, wodne blackouty, fala upadłości przedsiębiorstw wod-kan, a co za tym idzie utrata pracy.

Parlamentarzyści, prezydent i premier

Wodociągowcy z GWiK postanowili szukać szans pomocy u Prezydenta RP, premiera i parlamentarzystów. Chodzi przede wszystkim o to, by regulator przestrzegał prawa w zakresie waloryzacji taryf za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. W obliczu galopującej inflacji, rosnących cen energii, gazu, paliw i środków chemicznych wykorzystywanych w przedsiębiorstwach wod-kan, sektor ten jako jedyny w Polsce został pozbawiony możliwości waloryzacji cen w oparciu o uzasadnione koszty. Treść listu do prezydenta, premiera i parlamentarzystów prezentujemy poniżej. 

 

Jestem wodociągowcem, pracuję w Goleniowskich Wodociągach i Kanalizacji Sp. z o.o. Należę do tych 150 tys. wyborców, którzy od podstaw znają i rozumieją potrzeby firm wodociągowych, potrzeby branży wodociągowo-kanalizacyjnej, ale przede wszystkim potrzeby Polaków w zakresie zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków.

Branża wod-kan ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego i wszystkich sektorów krajowej gospodarki, jest częścią infrastruktury krytycznej kraju. W kontekście toczącej się wojny w Ukrainie pojawia się strach o przyszłość tej infrastruktury i o to, czy będziemy mogli zagwarantować Polakom wodę w kranie. Bez wody nie ma życia – jest dobrem wspólnym, a bezpieczeństwo jej dostaw należy obywatelom zagwarantować w każdych warunkach, a szczególnie w sytuacjach zagrożenia kraju.

Zwracam się do Szanownego Pana Posła z apelem o przyjrzenie się kryzysowej sytuacji, z którą borykają się przedsiębiorstwa wod-kan w całym kraju. Bez zaangażowania i odgórnej pomocy nie damy rady należycie funkcjonować, kiedy nasze branżowe prawo nie jest respektowane i szanowane. Skala obstrukcji, z którą spotykają się przedsiębiorstwa wod-kan ze strony regulatora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, dotycząca wniosków taryfowych, jest porażająca.

Niezbędne jest natychmiastowe odblokowanie stosowania prawa dot. waloryzacji taryf, a także wprowadzenie specjalnych rozwiązań systemowych dla ochrony wodociągów, które zapobiegną dalszej degradacji branży.

Taryfy za wodę i ścieki ustalane są na 3 lata, a obecnie borykamy się z galopującą inflacją – rosną koszty energii, gazu, paliw, środków chemicznych wykorzystywanych w przedsiębiorstwach wod-kan, na co nie mamy najmniejszego wpływu. Jednak jako jedyny sektor gospodarki w Polsce zostaliśmy pozbawieni waloryzacji swych cen w oparciu o uzasadnione koszty. To prosta droga do utraty płynności, a w konsekwencji funkcjonalności, co odczują wszyscy: obywatele, gospodarka i bezpieczeństwo kraju.

Zawsze byłem dumny ze swojej pracy, bo to służba i misja. Wodociągowcy stoją na straży ciągłości dostaw wody i odbioru ścieków całą dobę, przez 7 dni w tygodniu. Moja branża wykorzystała swoją szansę – od czasów transformacji ustrojowej uczyniliśmy ogromny skok cywilizacyjny mądrze inwestując w rozwój infrastruktury wod-kan To są niezwykle nowoczesne technologie, które obsługuje sztab wysoko wykwalifikowanych fachowców. Jednakże nasza sytuacja stała się dramatyczna, grozi nam ryzyko obniżenia jakości wody, ciągłości jej dostaw oraz sprawnego odprowadzania ścieków. Konieczne jest urealnienie cen za wodę i ścieki i dostosowanie wartości opłat do aktualnych kosztów przedsiębiorstw wod.-kan.

Możliwości dalszego ponoszenia ciężaru tych kosztów przez wodociągi są na wyczerpaniu – dosięga nas potężny kryzys, który sprawi, że bez działań osłonowych, bez środków na funkcjonowanie przedsiębiorstw i dalsze inwestowanie w utrzymanie tej części infrastruktury krytycznej na właściwym poziomie branża wod.-kan. zatonie. Grozi nam postępująca degradacja tego sektora, fala upadłości PWiK-ów, wodne blackouty, zatrzymanie dalszego rozwoju sieci wod.-kan., spadek jakości dostarczanej wody i odbieranych ścieków, a w końcu poważne incydenty godzące w środowisko naturalne.

Czyż zatem koszt społeczny, ale i ekonomiczny urealnienia taryf oraz wprowadzenia działań osłonowych chroniących przedsiębiorstwa wod.-kan. i infrastrukturę krytyczną, nie będzie dla nas wszystkich – dla kraju i dla Polaków – znacznie niższy niż koszty degradacji struktury wodociągowej? W żywotnym interesie państwa i naszego społeczeństwa jest podjęcie natychmiastowych działań, wprowadzenie systemowego wsparcia, które zagwarantuje funkcjonowanie infrastruktury krytycznej i utrzymanie wysokiej jakości świadczonych usług wod.-kan. i wodne bezpieczeństwo państwa polskiego.

 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (2)


Nick

Komentarz #219415 dodany 2022-12-21 11:54:51

Branża komunalna to ogólnie największy pracodawca w Polsce. Stale lekceważony. Jak widać po działalności wodociągów czas nadstawiania drugiego policzka odchodzi w zapomnienie.


pwik

Komentarz #224223 dodany 2023-01-18 14:48:46

Wszystko przez to że Pan Rusiecki pracował kiedyś w wodociągach w Lublinie ... Widział patologię, która dotyczy całego sektora i teraz wie że zakłady te duże jak Lublin Warszawa Łódź zawyżają cenę i nadwyżki pakowały do miasta .... W większości małych spółek siedzą spadochroniarze z urzędów ( były wójt prezydent miasta sekretarz z którym nie było co zrobić po przegranych wyborach) ludzie bez kompetencji oraz wiedzy którzy sami niszczą swoją branże dlaczego PGNIG nie protestuje PGE tylko wodociągi ? Organ regulacyjny jest potrzeby ale a polityczny ... najlepiej jakby weryfikował jeszcze poziom wykształcenia do kompetencji co niektórych . Wynagrodzenia prezesów są niskie bo liczą na boki od podwykonawców jak ktoś jest uczciwy to długo nie pracuje chyba że dorabia społecznie w wodociągach na rzecz mieszkańców

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024