W głosowaniu wzięło udział 439 posłów. Za przyjęciem wotum nieufności było 173 parlamentarzystów, a przeciw – 262. Czworo wstrzymało się od głosu. Do przyjęcia wotum wymagane było co najmniej 231 głosów “za”.
Głosowanie poprzedziły wystąpienia posłów partii rządzącej oraz opozycji. Politycy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i PSL jako powody za przyjęciem wotum nieufności dla ministra Szyszko podawali m.in. liberalizację prawa dotyczącego wycinki drzew oraz sytuację w Puszczy Białowieskiej. Działacze Prawa i Sprawiedliwości zarzucali dokumentowi brak rzeczowych argumentów i nietrzymanie się faktów.
Głosowanie na swoim profilu w serwisie Twitter relacjonował Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska:
Wniosek o wotum nieufności wobec prof Jana #Szyszko @MinSrodowiska został odrzucony pic.twitter.com/oBfWM47kxN
— Sławomir Mazurek (@SlawekMazurek) 23 marca 2017
– Jan Szyszko działa na szkodę obywateli i polskiego środowiska, które winien chronić – mówiła w czwartek w Sejmie, w imieniu autorów wniosku o wotum nieufności dla ministra środowiska, Gabriela Lenartowicz z PO.
Szefa resortu środowiska broniła premier Beata Szydło. – Od kilku tygodni opozycja podsyca histerię nt. rzekomej masowej wycinki drzew. PO sadzi drzewa i zapewnia nas, jak bardzo leży im na sercu dobro przyrody i ochrona środowiska. Przedstawiciele PO są pierwsi od wykrzykiwania krytyki wobec obecnego ministra Jana Szyszko, próbują zademonstrować, jak bardzo martwią się losem drzew w Polsce – argumentowała.
Sam zainteresowany w swoim wystąpieniu mówił m.in. o przeprowadzonej na zlecenie ministerstwa inwentaryzacji Puszczy Białowieskiej i zaprosił do niej posłów, argumentując, że o tym problemie najlepiej rozmawiać na miejscu.
Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Komentarze (0)